Najpierw mówi, potem myśli
Kwestionariusz osobowy Aleksandry Mikołajczyk, czyli Iwony Majewskiej z "Na Wspólnej".
Jako dziecko byłam... słodkim pulpetem. Choć teraz trudno w to uwierzyć, to byłam grubą dziewczynką z pięknym, grubym, sięgającym do pasa warkoczem.
Wstydzę się... są takie rzeczy, ale dlatego, że się ich wstydzę, to o nich nie mówię.
Lubię siebie za... to, że jestem kreatywna i mam mnótwo energii, którą zarażam otoczenie.
Moja największa wada to... nadmierna gadatliwość. Czasem zamiast tyle mówić, powinnam ugryźć się w język i trzymać go za zębami, ale niestety słowa niepostrzeżenie wypływają z moich ust. Problem w tym, że często najpierw mówię, a potem myślę. No cóż... ale walczę, by zmienić tę kolejność.
Chciałbym w sobie zmienić... to, tamto, siamto, owanto...
Mam słabość do... czekolady i kawy latte.
Najbardziej denerwuje mnie... ludzka głupota w każdej postaci!
Kłamię, gdy... naprawdę muszę. Czasem drobne kłamstwo (niepełna prawda) jest najlepszym rowiązaniem, choć nie należy go nadużywać.
W życiu kieruję się... własnym sumieniem i normami, które wpoili mi rodzice.
Czuję satysfakcję, gdy... coś, co zaplanowałam i na co pracowałam, się udaje!
Zawsze znajdę czas na... sen.
Moje motto... Szczęście to poszukiwanie odpowiednich okazji.
Nieszczęście to dla mnie... coś, co potem okazuje się błogosławieństwem.
Moja największa wygrana... jest jeszcze przede mną.
Innym zazdroszczę... Staram się nie zazdrościć, cieszyć się z tego, co mam i pracować, by mieć w przyszłości to, czego mogłabym innym zazdrościć.
Najbardziej żałuję tego, że... nie miałam kiedyś tej wiedzy, jaką mam teraz. No cóż, ale tego i tak nie zmienię.
Najważniejsze w życiu jest... może to mało odkrywcze, ale... zdrowie.
Mój pierwszy sukces to... pierwszy samodzielny krok. Miało to miejsce dość dawno temu, więc niestety nie pamiętam tego wyjątkowego wydarzenia.
Jeśli chodzi o pieniądze to... zgadzam się, z sentencją, że "pecunia non olet".
Najbardziej stresuje mnie... permanentny brak czasu, w związku z tym ciągle się boję, że nie zdążę lub się spóźnię - trochę jak Pędzący Królik z "Alicji w krainie czarów".
Brzydzę się... chamstwem i cwaniactwem.
Przeznaczenie to... nieodwołalna konieczność, którą sama kreuję.
Mój sposób na dobry humor... wewnętrzna pozytywna energia.
Nie potrafię zrozumieć... absurdalnych nakazów i zakazów.
W kobietach nie lubię... kiedy są zaniedbane.
Ryzyko to dla mnie... nieodłączny element życia, który ekscytuje, choć czasem przeraża.
Nie rozstaję się... sama ze sobą.
Nie wychodzę z domu bez... kluczy do mieszkania, telefonu komórkowego i portfela! To dla mnie "wyjściowy" niezbędnik.
Polityka to dla mnie... częsta zmiana opcji, nie tylko politycznych...
Nie zasnę bez... umytych zębów.
Boję się... samotności... Jestem na to zbyt towarzyska!
Z podróży zawsze przywożę... przedmioty charakterystyczne dla miejsca, które odwiedzam. Nie są to typowe pamiątki, ale gadżety do mieszkania lub ciuchy do ubrania.
Szkoda mi czasu na... ględzenie i narzekanie na rzeczy, których i tak nie mogę zmienić.
Słowo, którego nadużywam, to... "wiesz" - You know what I mean? To taki amerykanizm, który wkradł się do mojego potocznego słownictwa. Ale staram się go pozbyć...
Na jeden dzień chętnie zamienię się z... panią Niną Terentiew lub panem Edwardem Miszczakiem. Myślę, że jeden dzień w ich skórze byłby świetną przygodą i genialną lekcją zarządzania telewizją.
Mam ochotę na... niesamowity i niekonwencjonalny masaż tajski.
Marzę o... odpowiem enigmatycznie - o ciekawej roli w filmie i sukcesie w biznesie.