"Na Wspólnej": Zniknij raz na zawsze!
Daria (Patrycja Topajew) postanowi za wszelką cenę nie dopuścić do rozstania Sławka (Mariusz Słupiński) i chorej na raka Renaty (Marta Jankowska). Tani (Olha Bosova), kochance swego ojca, zaproponuje zapłatę w zamian za zniknięcie z życia ich rodziny!
Ujawniamy, że w 3093. odcinku "Na Wspólnej" (emisja we wtorek 22 września w TVN) Dziedzic przeprosi córkę za to, że ostatnio był wobec niej agresywny i chciał ją uderzyć. Spróbuje spokojnie i rzeczowo przedstawić Darii sytuację ze swego punktu widzenia.
- Naprawdę nie zamierzałem okłamywać Renaty! - zapewni Sławek. - Lecz kiedy miałem wyznać jej całą prawdę, dowiedziałem się, że ma nowotwór. Uznałem więc, że to nie najlepszy moment na szczerość. Uwierz mi, próbowałem zapomnieć o Tatianie, ale uczucie do niej okazało się silniejsze niż wszystko!
Dziedzic obieca, że załatwi sprawę jak należy. Tymczasem poprosi córkę o wyrozumiałość i o to, żeby przestała mu docinać na każdym kroku.
Jak na ironię, w tym samym odcinku Maria (Bożena Dykiel) i Włodek (Mieczysław Hryniewicz) poinformują Sławka i Darię, że poprosili Tatianę o pomoc w znalezieniu kogoś, kto opiekowałby się Renatą po wyjściu ze szpitala. Chwilę później Ukrainka pojawi się w barze Ziębów i oznajmi, że jej znajoma, która jest pielęgniarką, może zajmować się Kraszewską.
Najnowsze wieści podziałają na Dziedzicównę jak czerwona płachta na byka, czemu natychmiast da wyraz. Będzie wyjątkowo złośliwa dla Tani, która - nie chcąc słuchać jej przykrych komentarzy - pośpiesznie opuści bar. Dziedzic wyjdzie za nią i przeprosi za zachowanie córki. Wyzna, że nie jest w stanie żyć w kłamstwie i doda, że jak tylko Renata wyjdzie ze szpitala, powie jej, że odchodzi. Tyle że Tania nawet nie zechce o tym słyszeć. Przestanie też odbierać telefony od Sławka.
Z kolei w 3094. odcinku "Na Wspólnej" (emisja w środę 23 września w TVN) Daria zjawi się w mieszkaniu Tatiany i w obcesowy sposób zaproponuje jej, że zapłaci za nią grzywnę komornikowi, ale zrobi to pod warunkiem, że Ukrainka raz na zawsze zniknie z życia jej rodziny. Oburzona jej impertynencją Uszakowa każe dziewczynie natychmiast opuścić swój dom. Wychodząc, Daria dotkliwie ją obrazi...
Gdyby słowo miało moc zabijania, Tatiana już by nie żyła...