"Na Wspólnej": Zięba przeniesie się na kanapę w salonie!
Między Marią (Bożena Dykiel) a jej mężem Włodkiem (Mieczysław Hryniewicz) niemal dojdzie do rękoczynów! Zięba wytknie żonie, że całe życie nim poniewierała, ale odtąd to się zmieni!
Zdradzamy, że w 2460. odcinku "Na Wspólnej" (emisja w czwartek 13 kwietnia o godz. 20.15 w TVN) zdenerwowany Włodek wyciągnie wszystko z pawlacza w poszukiwaniu swoich przyborów wędkarskich. Oburzy się, gdy Maria zwróci mu uwagę i każe wszystko posprzątać.
Jakiś czas później Zięba zrobi żonie w barze awanturę, że przełożyła gdzieś jego wędki. Zakaże jej tykać jego rzeczy. Marii uda się przywołać męża do porządku, ale będzie widać po niej, że jego zachowanie bardzo ją zabolało.
Po jakimś czasie Włodek znowu zacznie nagabywać ją o swoje wędki. Pożali się Tomkowi (Krzysztof Chodorowski) na swój ciężki los. Ostrzeże go, żeby nigdy się nie żenił, bo to jakby żywcem dać się pogrzebać.
Dotknięta do żywego Maria z satysfakcją oznajmi mężowi, że wyrzuciła jego wędki. Rozzłoszczony Zięba niemal rzuci się na nią i tylko dzięki interwencji Tomka nie dojdzie do rękoczynów. Ze łzami w oczach obwieści żonie, że nigdy nie wybaczy jej tego, co zrobiła, po czym wyjdzie z baru.
Maria zezłości się na męża, że zniknął na cały dzień i nie pomógł jej w barze. Rozżalony Włodek, popijając piwo, powie żonie, że zawsze myślał tylko o tym, jak jej dogodzić, dawał sobą poniewierać i zgadzał się na wszystko, co zarządziła, a tymczasem ona tak mu się odpłaciła. Zabrała mu jedyną rzecz, którą miał tylko dla siebie! Postanowi, że od dzisiaj nie da sobą pomiatać. Pościeli sobie kanapę w salonie i z satysfakcją oznajmi Ziębowej, że przed snem wypije jeszcze jedno piwko...