"Na Wspólnej": Zdybicka nie żyje?! Maks rozpocznie nowe życie
Pielęgniarka Kamila (Anna Przygoda), którą Maks (Adam Fidusiewicz) zatrudni w charakterze opiekunki dla swojego synka Wiktora (Michałek Szyszkowski), błyskawicznie skradnie serce nie tylko malucha, ale także jego tatusia.
Już od pewnego czasu Maks może liczyć na pomoc Kamili w opiece nad swoim synkiem. Dziewczyna zjawia się właściwie zawsze, gdy Brzozowski traci cierpliwość, doskonale radzi sobie z maleństwem, a poza tym coraz bardziej podoba się młodemu ojcu.
Dlatego też proponuje on pielęgniarce, by zajęła się opieką nad Wiktorkiem na stałe. Kamila chętnie przystaje na jego propozycję. Najwyraźniej ona też jest zainteresowana przystojnym biznesmenem.
Pewnego dnia, gdy opiekuje się maleństwem, przez przypadek znajduje stare rysunki Maksa. Jest zadziwiona i zachwycona.
Jej szczególną uwagę przykuwa portret kobiety, czyli Ilony. Zaintrygowana pielęgniarka delikatnie wypytuje Brzozowskiego o to, kim jest piękność.
Maks z pewnym ociąganiem tłumaczy, że Zdybicka jest matką Wiktora, ale niestety nie zna jej obecnych losów. Wiele wskazuje na to, że kobieta nie żyje. Kamila jest mocno poruszona...
Brzozowski decyduje się zaproponować uczynnej niani stworzenie związku. Dziewczyna jest na tak, ale jednocześnie dopadają ją wątpliwości, czy powinna kontynuować pracę u Maksa.
By wszystko stało się jasne, wspólnie ustalają formalne zasady łączących ich relacji. Lecz i tak je łamią, i to bardzo szybko.
Dowód? Maks i Kamila lądują razem w łóżku. Czy Miłkówna zechce zostać mamą małego Wiktorka?