Na Wspólnej
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 12984
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na Wspólnej": Wojciech Pokora bardzo ostro o polskich serialach!

Wojciech Pokora, czyli Stanisław Niemirowicz z "Na Wspólnej", nie ma najlepszego zdania o polskich serialach. - Są zwykle o niczym - twierdzi i dodaje, że wielu grających w produkcjach telewizyjnych aktorów mówi tak niechlujnie, że ich nie rozumie!

Mieczysław Gajny z "Czterdziestolatka", Żorż Ponimirski z "Kariery Nikodema Dyzmy", docent Zenobiusz Furman z "Alternatywy 4", prezes Antoni Kłusek ze "Zmienników" - serialowe role, które zagrał Wojciech Pokora, zapewniły mu trwałe miejsce w historii polskiej telewizji. Uwielbiany przez widzów aktor bardzo ubolewa nad tym, że dziś większość seriali jest... o niczym.

- Rzadko dostaję ciekawe propozycje. Zdarza mi się gościnnie występować w serialach. Sam ich nie oglądam, bo są zwykle o niczym. Tytułów jest tak wiele, we wszystkich są te same twarze, których nie rozróżniam... - wyznał na łamach książki "Z Pokorą przez życie".

Reklama

Wojciech Pokora ma na swoim koncie udział w prawie 30 serialach. Liczba ta - jak na 60 lat zawodowej aktywności - nie wydaje się wcale duża, biorąc pod uwagę, że dziś mnóstwo aktorów gra w trzech czy czterech serialach jednocześnie. Wojciech Pokora mówi, że został nauczony zupełnie innego podejścia do aktorstwa i dla niego nie liczy się ilość, ale jakość.

- Wielu aktorów strasznie niechlujnie mówi. Kiedy oglądam polskie seriale, często ich nie rozumiem. To nie jest kwestia mojego wieku, ponieważ stare seriale rozumiem doskonale. W przypadku młodego pokolenia w szkole aktorskiej chyba niezbyt wystarczająco kładziono nacisk na dykcję - ocenia odtwórca roli porucznika Zubka w niezapomnianych "Przygodach psa Cywila".

Wojciech Pokora, który swą pierwszą serialową rolę zagrał w 1964 roku (wcielił się w porucznika MO w 4. odcinku pierwszego polskiego serialu "Barbara i Jan"), najbardziej ze wszystkich produkcji telewizyjnych ostatniego półwiecza lubi... "Czterech pancernych i psa".

- Byłem w tym serialu zakochany i bardzo żałuję, że nie miałem okazji w nim zagrać - mówi.

- Dziś już takich seriali się nie kręci... - dodaje z żalem.

 

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy