"Na Wspólnej": Wiktorek odnaleziony
Ilona i Maks odzyskają w końcu syna. Ale to nie doprowadzi do pojednania.
Podczas gdy Teresa (Kamila Salwerowicz) będzie szykowała się do wyjazdu do Włoch, policjant przekaże Ilonie (Anna Samusionek) informację, że poprzedniego dnia widziano porywaczkę z dzieckiem w autobusie do Szczecina.
Doda, że kobieta wysiadła po drodze i nie wiadomo, gdzie obecnie przebywa.
Zapewni Zdybicką, że Teresa nie chce skrzywdzić jej syna (Mateusz Łukawski). Wyjaśni, że jakiś czas temu sama straciła dziecko i jest wielce prawdopodobne, że swoje uczucia macierzyńskie przeniosła na małego Wiktorka.
Tymczasem Maks (Adam Fidusiewicz) zdecyduje się wystąpić przed kamerami ogólnopolskiej telewizji.
Zaapeluje do porywaczki, by oddała dziecko. Zdenerwowany zacznie jej wygrażać. Poprosi o informację każdego, kto miał styczność z Teresą.
Zdybicka przerazi się i wścieknie, bo uzna, że wystąpienie Maksa może tylko rozjuszyć kidnaperkę i popchnąć ją do nierozważnego czynu.
Urządzi Brzozowskiemu awanturę, że naraża ich dziecko. Wyjaśni, że Teresa jest chora psychicznie i tylko łagodna perswazja może przekonać ją do zmiany planów.
Na odchodnym oznajmi Maksowi, że jeśli coś stanie się Wiktorkowi, nigdy mu tego nie wybaczy.
Podczas pobytu w hotelu Teresa obejrzy w telewizorze wystąpienie Maksa. Jakiś czas później wyruszy z Wiktorkiem w podróż, korzystając z uprzejmości kierowcy, którego znajdzie przez internet. Mężczyzna nie będzie świadomy tego, że udziela pomocy porywaczce. W czasie podróży uświadomi sobie jednak, że gdzieś ją już widział i zatrzyma się przy pierwszym napotkanym patrolu policyjnym.
Efekt? Jakiś czas później Ilona i Maks odzyskają synka, a Teresa zostanie aresztowana... Po nocy spędzonej na obserwacji w szpitalu rodzice Wiktorka będą mogli zabrać synka do domu.
Tuż po wyjściu Ilona nieoczekiwanie oznajmi, że zabiera chłopca do siebie. Doda, że po tym, co się stało, nigdy nie pozwoli rozdzielić się ze swoim synem.
Oskarży Maksa o skrajną nieodpowiedzialność, a także niewłaściwe prowadzenie się.
Zdenerwowany Maks opowie Michałowi (Robert Kudelski), co go spotkało. Nie będzie mógł pogodzić się z tym, że znowu stracił syna.
Zapowie, że go odzyska. Brzozowscy odradzą mu walkę z Iloną. Uświadomią mu, że powinien teraz zapewnić swojemu synkowi spokój, a ciąganie jego matki po sądach na pewno mu nie pomoże.
Posiłkując się własnym przykładem, unaocznią Maksowi, że w walce między rodzicami zawsze najbardziej cierpi dziecko.
Lecz Maks pozostanie głuchy na ich argumenty. Zacznie wydzwaniać do Ilony.
Tyle że kobieta nie będzie odbierać telefonów od niego, ciesząc się z odzyskania malca. Nie uzna za stosowne dogadać się z jego ojcem...