"Na Wspólnej": Ula zabrana do domu dziecka!
Po ostatniej wizycie pracownicy ośrodka adopcyjnego, życie Hofferów wywróciło się do góry nogami. Zuza żyje w ciągłym lęku, że Ula zostanie im odebrana. Dlatego dziś zamierza wybrać się do lekarza po zaświadczenie o dobrym stanie zdrowia, które chce przedstawić w ośrodku adopcyjnym. Niestety decyzje już zapadły… Nagle, w asyście policji, w domu Hofferów zjawiają się pracownice ośrodka adopcyjnego, które przyszły zabrać jej dziecko!
Wszystko wskazywało na to, że dziś problemy Hofferów - związane z wątpliwościami co do stanu zdrowia Zuzy - zakończą się pomyślnie. Hofferowa ma dziś uzyskać od swojego lekarza zaświadczenie, że nie choruje. Kobieta, choć bardzo zestresowana, stara się nie okazywać przy córeczce swojego zdenerwowania. Jednak Ula coś czuje...
Nagle w mieszkaniu Hofferów zjawiają się dwie pracownice ośrodka adopcyjnego w towarzystwie policjanta! Jedna z kobiet pokazuje Zuzie nakaz sądowy odebrania dziecka i prosi ją, żeby natychmiast spakowała Ulę.
Hofferowa błaga pracownicę ośrodka, żeby nie odbierała jej dziecka. Ale ta tylko ostrzega ją, żeby nie stawiała oporu, bo będzie musiała interweniować policja! Ula nie rozumie tego, co się dzieje, płacze i nie chce puścić mamy! Dochodzi do niezwykle poruszającej sceny...
W mieszkaniu słychać krzyki dziewczynki, szloch Zuzy i nieugięte głosy opiekunek z domu dziecka. Ula zostaje wyrwana z objęć matki i opuszcza dom Hofferów. Zuza jest załamana.
W kolejnych dniach Ula cierpi, bo nie może widywać swoich rodziców. I być może już nigdy nie zobaczy Zuzy i Kamila... Dziewczynka uważa, że to przez nią - nie może sobie tego wybaczyć.
Rozgoryczona, próbuje się ukarać - z całej siły uderza głową w ścianę. Nauczycielka znajduje ją zakrwawioną i nieprzytomną!