"Na Wspólnej": To już definitywny koniec małżeństwa Sandry i Michela?
Gdy Michel (Mariusz Ochociński) zdecyduje się wrócić do domu i wspierać Sandrę (Michalina Robakiewicz), pechowo zobaczy swoją żonę w towarzystwie Mariusza (Marcin Grzymowicz). Natychmiast zmieni plany...
Ujawniamy, że w 2536. odcinku "Na Wspólnej" (emisja w poniedziałek 28 sierpnia o godz. 20.15 w TVN) Eliza (Katarzyna Chorzępa) i Norbert (Michał Malinowski) przypadkiem trafią w radiu na piosenkę Sandry. Zniesmaczeni skomentują utwór. Sandra usłyszy to. Bez słowa wyłączy radio i zamknie się w swoim pokoju. Jakiś czas później dostanie SMS-a od Grzegorskiego, który przypomni jej o dzisiejszym nagraniu. Dziewczyna poskarży się Elizie, że musi robić to, co szef jej każe, bo podpisała kontrakt. Najbardziej żałuje, że przez niego pokłóciła się z Michelem.
Jeszcze tego samego dnia Eliza pójdzie do Michela. Uświadomi mu, że Sandra ma związane ręce i musi wykonywać polecenia producenta, a to właśnie on zakazał jej mówić publicznie, że ma męża. Poprosi przyjaciela, żeby zamiast obrażać się na żonę, był przy niej i wspierał ją.
Na osobności Michel przesłucha utwór żony. Dotrze do niego, że Sandra naprawdę nie jest winna temu, jak został zaaranżowany, za to jej piękny głos - mimo że elektronicznie zmieniony - nadal się broni.
Tymczasem Mariusz zjawi się u Sandry i przeprosi ją za to, co jej nawygadywał. Zapewni, że nie miał zamiaru jej szantażować umową. Doda, że czasami trzeba się zmusić do pracy, która nie zawsze sprawia nam radość. Zacznie gorąco namawiać Sandrę, by poświęciła się teraz po to, żeby za jakiś czas móc nagrywać z mężem własną muzykę. Ale kiedy dowie się o kłótni małżonków, stwierdzi, że faceci często mają problem z sukcesami swoich kobiet.
Jak na ironię, Michel zdecyduje się wrócić do domu. Pech zechce, że na podwórku zauważy żonę zmierzającą z Mariuszem do jego auta. Zasmucony zrobi krok w tył...
W czasie, gdy Sandra w otoczeniu półnagich mężczyzn zacznie nagrywać swój pierwszy teledysk, Michel w samotności będzie tworzył własną muzykę...