Na Wspólnej
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 12956
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​"Na Wspólnej": Senator uznany za wzór cnót i ostoję wartości, a bije syna?

Senator Cieślik (Waldemar Błaszczyk) zostanie wybrany do senackiej komisji etyki, a w prasie ukażą się artykuły na temat przemocy w jego domu. To będzie skandal!


Zdradzamy, że w 2552. odcinku "Na Wspólnej" (emisja w poniedziałek 25 września o godz. 20.15 w TVN) Monika (Sylwia Gliwa) powie Żanecie (Anna Guzik-Tylka), że po interwencji policji Kajtek zrozumiał chyba, jakie głupstwo popełnił, donosząc kłamliwie na własnych rodziców. Jak na ironię, po chwili dostanie ze szkoły telefon z informacją, że jej syn pobił jednego z kolegów. Natychmiast uda się na miejsce. W drodze do domu wytłumaczy małemu, że nie powinien był dać się sprowokować koledze, który go przezywał. Chłopiec zacznie pyskować. Cieślikowa z trudem powstrzyma się od gwałtownej reakcji. W domu omal nie traci panowania nad sobą, gdy malec zacznie się awanturować, żeby pozwoliła mu obejrzeć w telewizji ulubioną bajkę.

Reklama

Mama chciała złamać mu rękę!

Pech sprawi, że akurat nieoczekiwanie zjawi się pani Anna (Agnieszka Drumińska), pracownik socjalny z opieki społecznej. Cieślikowa zirytuje się, że znowu przyszła bez zapowiedzi. Oznajmi, że Kajtek dostał karę za złe zachowanie. Poprosi syna, żeby sam wyjaśnił, o co chodzi. Dozna szoku, gdy ten poskarży się Annie, że mama krzyczała na niego i chciała mu złamać rękę. Na osobności Anna stwierdzi, że dzieci powielają wzorce, które wynoszą z domu. Zasugeruje, że chłopiec jest agresywny, bo jego rodzice agresywnie się zachowują. Roztrzęsiona Monika zapewni, że nic takiego w ich domu się nie dzieje. Jej słowa trafią jednak w próżnię. Monika zarzuci Annie, że nie chce jej wysłuchać, bo tak naprawdę nie interesuje jej stan faktyczny. Swoim zachowaniem tylko pogorszy sprawę. Po wyjściu kobiety zacznie gorzko płakać...

Wzór cnót i ostoja wartości

W tym samym odcinku Cieślikowa każe synowi opowiedzieć tacie, co dziś zrobił. Chłopiec ze skruchą przyzna, że pobił kolegę, a potem niegrzecznie zachowywał się przy pani z opieki społecznej. Przeprosi i zapewni, że to się nie powtórzy. Damian zaprosi żonę i syna na lody. Na uwagę, że to chyba niezbyt odpowiedni moment, stwierdzi z dumą, że koledzy wybrali go do senackiej komisji etyki, gdyż uznali, że jest wzorem cnót i ostoją wartości.

Tymczasem w prasie i Internecie ukażą się artykuły o przemocy w domu senatora Cieślika. Damian uzna, że sprawa ma związek z wybraniem go na członka senackiej komisji etyki. Stwierdzi, że to manipulacja, która ma na celu udowodnienie, że członkowie komisji są gorsi od tych, którzy przed nią stają. Postanowi zgłosić to na policji. Monika powstrzyma męża. Oznajmi mu, że właśnie przed chwilą oboje dostali wezwanie na komendę.

Założą im Niebieską Kartę

W 2553. odcinku policjantka pokaże Cieślikom raport z opieki społecznej po wizycie pracownika socjalnego. Przeczytają w nim, że Monika w okrutny sposób znęcała się psychicznie nad synem i zachowywała się agresywnie w stosunku do pracowniczki opieki. Policjantka zakomunikuje, że wobec tych zarzutów zdecydowano o założeniu Cieślikom Niebieskiej Karty.

Skruszona Monika wytłumaczy mężowi, że naprawdę nie zrobiła nic złego. Poskarży się, że pracowniczka socjalna od początku była do niej uprzedzona i nic sobie nie dała wytłumaczyć. Damian zostanie wezwany na rozmowę do przewodniczącego komisji etyki w związku z niepokojącymi doniesieniami prasowymi na jego temat...

Wszystko przez tablet

Odbierając syna ze szkoły, Monika spotka się z ostracyzmem ze strony pozostałych rodziców. Nauczycielka pochwali Kajtka za postępy w nauce i zadowolona poinformuje Cieślikową, że chłopiec pogodził się z kolegą, którego ostatnio pobił. Po chwili doda, że dostała zgłoszenie z opieki społecznej. Poradzi Monice, żeby skorzystali z mężem z pomocy psychologa rodzinnego. Monika z przyklejonym uśmiechem zapewni, że rozważą to z Damianem.

Jeszcze tego samego dnia Cieślikowie przeprowadzą z synem poważną rozmowę, próbując dowiedzieć się, co jest przyczyną jego agresywnego zachowania. Zapytają, dlaczego właściwie pokłócił się z Filipem. Chłopiec wyjaśni, że kolega wyśmiał go, że nie ma tabletu. Zacznie upierać się, żeby rodzice mu go kupili.

Czy Damian i Monika ulegną zachciance syna?

 

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy