"Na Wspólnej": Rozwód po trupach
W dniu pierwszej rozprawy sądowej Izabela (Anna Korcz) zaskoczy Jerzego (Wojciech Wysocki) żądaniem orzeczenia rozwodu z jego winy i ograniczenia mu władzy rodzicielskiej. Kompletnie straci klasę i panowanie nad sobą.
Ujawniamy, że w 2766. odcinku "Na Wspólnej" w drodze do pracy Iza dostanie telefon od córki (Julia Kostow), która poprosi ją o przepis na ulubione naleśniki taty.
Klementynka zapytana, czy jest sama, odpowie, że z ciocią Olą (Karolina Dryzner).
Brzozowska natychmiast pojedzie do mieszkania męża. Każe córce spakować swoje rzeczy i jechać z nią.
Na osobności wyjaśni Aleksandrze, że nie może pozwolić, by jej dziecko przebywało pod opieką obcej osoby.
Na wieść o tym zdarzeniu Dudek zarzuci żonie, że zachowuje się jak histeryczka.
Powie, że Klementynka zna Olę i dobrze się czuje w jej towarzystwie. Da do zrozumienia, że z Aleksandrą łączy go coś więcej niż przelotny romans. Rozdrażniona Brzozowska zacznie podejrzewać, że zdradzał ją jeszcze przed ich rozstaniem.
Nie dotrą do niej zapewnienia, że to nieprawda.
Jerzy dozna szoku, kiedy w trakcie pierwszej rozprawy w 2768. odcinku "Na Wspólnej" Brzozowska zezna, że zdradzał ją już przed separacją i zażąda zmiany wcześniejszych ustaleń.
Swoje wystąpienie zakończy emocjonalnym stwierdzeniem, że gdy ona się poświęcała dla dobra rodziny, mąż miał kochankę.
Dudek powie, że z obecną partnerką zaczął się spotykać już po rozstaniu z żoną. Dojdzie do wniosku, że musi wynająć adwokata, w związku z czym poprosi sąd o wyznaczenie nowego terminu rozprawy.
Następnego dnia Iza zaniesie swojej pełnomocniczce Weronice (Renata Dancewicz) bilingi z telefonu męża. Wzburzona zwróci uwagę, że pół roku temu odbył kilka bardzo długich rozmów z numerem, który może należeć do Aleksandry. Nakaże, żeby Roztocka jak najszybciej to sprawdziła.
Weronika spróbuje odwieść ją od zamiaru wywlekania brudów przed sądem. Powie, że rozwód z orzekaniem o winie może się ciągnąć miesiącami, a w całej sprawie najbardziej ucierpi Klementynka.
Widząc, że do Brzozowskiej nic nie dociera, stwierdzi, że nie chce sprawiedliwości, ale zemsty. Urażona Iza odpowie, że skoro trudno jej prowadzić tę sprawę, poszuka sobie innego prawnika...