Na Wspólnej
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 12956
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na Wspólnej": Robert Kudelski i jego siostra nakręcili film o swojej babci!

Robert Kudelski, czyli Michał Brzozowski z „Na Wspólnej”, zawsze bardzo ciepło mówi w wywiadach o swojej 93-letniej babci. Aktor i jego siostra Agnieszka postanowili nakręcić o niej film dokumentalny i opowiedzieć w nim niezwykłą historię pochodzącej z Donbasu na Ukrainie kobiety...

- Wydaje mi się, że film o naszej babci będzie bardzo ciekawy - mówi Robert Kudelski, dodając, że materiały zrealizowane do "Babuszki" trafiły już na stół montażowy.

- To historia kobiety, której życie nie rozpieszczało. Przeszła naprawdę wiele, przeżyła wojnę, została wywieziona na roboty do Niemiec, gdzie poznała mojego dziadka. Po jego śmierci wróciła do Polski - opowiada aktor.

Robert Kudelski jest bardzo zżyty z babcią. To ona nauczyła go dużego dystansu do świata i luzu.

Tłumaczyła mu zawsze, żeby nie przejmował się sprawami, na które nie ma wpływu.

Reklama

- Mówi mi często, że jestem w bardzo dobrej sytuacji, bo mam ukochaną pracę i jestem zdrowy - powiedział w wywiadzie dla tygodnika "Świat i Ludzie".

Jednym z największych marzeń babci Roberta Kudelskiego była podróż do Donbasu i spotkanie z krewnymi, którzy wciąż tam mieszkają. Kilka lat temu aktor postanowił spełnić marzenie 86-letniej wówczas pani Weroniki i zabrał ją na Ukrainę.

- Babcia po raz pierwszy w życiu leciała wtedy samolotem! Widziałem, jak cieszy się z tego, że nagle niemożliwe stało się możliwe. Zawiozłem ją do miejsca, gdzie spędziła dzieciństwo i młodość. Miała okazję odwiedzić rodzinę... - wspomina.

Na pomysł, by nakręcić film o babci, wpadła siostra Roberta Kudelskiego, Agnieszka.

- Nagrała sporo ciekawego materiału, z którego teraz montujemy film - mówi aktor.

Odtwórca roli Michała Brzozowskiego w "Na Wspólnej", pytany, co odziedziczył po babci, bez wahania twierdzi, że mocne i wyraziste poczucie humoru.

- Babcia jest niezwykłą kobietą - twierdzi.

Aktor i jego siostra rozpoczęli już starania, by dokument zatytułowany "Babuszka" trafił na antenę jednej z największych stacji telewizyjnych w Polsce . Marzą też o tym, żeby ich film mogli obejrzeć również telewidzowie na Ukrainie.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy