Na Wspólnej
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 12984
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na Wspólnej": Połączy ich walka ze złem świata

Prawniczka Roztocka (Renata Dancewicz) i policjant Tadeusiak (Dariusz Wnuk) odkryją, że łączy ich więcej niż dzieli. Zanim do tego dojdzie, sporo się jednak wydarzy.

Jako klient Roztockiej, Tadeusiak nie zawsze będzie słuchał jej wskazówek i rad.

Choć policjant nade wszystko kocha synka i pragnie stałego kontaktu z nim, nie potrafi porozumieć się z matką chłopca (Gabriela Frycz). Przede wszystkim ani myśli respektować jej życzeń, przez co naraża się na coraz to nowe kłopoty...

Dinozaury zamiast lekcji

Któregoś dnia Robert, bez wiedzy żony, zwolni syna z lekcji i zabierze go na wystawę dinozaurów. Mocno zdenerwowana Olga zjawi się oczywiście w kancelarii Weroniki.

Poinformuje adwokatkę, że Robert zabrał Stasia ze szkoły, nie mówiąc jej o tym. Wzburzona obwini prawniczkę, że to ona go do tego namówiła.

Reklama

Roztocka spokojnie wyjaśni, że gdyby wiedziała, co zamierza jej klient, stanowczo by mu to odradziła. Przy okazji spróbuje uświadomić Oldze, że ograniczając Tadeusiakowi kontakty z synem, krzywdzi przede wszystkim... Stasia.

Poprosi kobietę, by dała mężowi szansę. Olga zgodzi się nie informować sądu o incydencie - pod warunkiem, że do wieczora Stasio będzie w domu.

Świat jest zły


Tymczasem Weronika nie będzie mogła skontaktować się z Robertem. Gdy policjant wreszcie oddzwoni, Roztocka zacznie go błagać, żeby nie pogarszał sytuacji i odprowadził dziecko do matki. Tadeusiak stwierdzi, że zrobi to jutro, po czym rozłączy się. Wtedy Weronika pojedzie do jego mieszkania. Uprzytomni mu, że za to, co zrobił, sąd może ukarać go odebraniem praw rodzicielskich.

Doda, że Olga jest gotowa do ustępstw, ale on też musi wykazać dobrą wolę. Ostatecznie Robert ulegnie perswazji i odwiezie syna do mamy.

Będzie niezadowolony, że zawiódł Stasia, pozwalając Oldze postawić na swoim. Z żalem zauważy, że świat jest zły. Weronika wyjawi, że też tak myśli i że właśnie dlatego wybrała zawód prawniczki.

Tadeusiak odpowie, że z tego samego powodu pracuje w policji... Czyżby właśnie nawiązała się między nimi nić porozumienia?

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy