"Na Wspólnej": Ona wygląda jak Natalia!
Zimiński przeżyje wstrząs, gdy któregoś dnia zobaczy w drzwiach swojego mieszkania kobietę łudząco podobną do Natalii, czyli zmarłej niedawno matki swojego synka Szymka.
Do obsady "Na Wspólnej" po krótkiej przerwie wróci Laura Breszka, której bohaterka Natalia została jakiś czas temu uśmiercona. Teraz aktorka pojawi się jako Lena, siostra Popławskiej. To pierwszy w historii polskich seriali taki zabieg dramaturgiczny. Siostry będą różniły się jedynie fryzurą. W końcu to bliźniaczki... Wystarczyło więc, że aktorka po powrocie na plan nałożyła perukę przygotowaną przez charakteryzatorów.
Któregoś dnia Marek (Grzegorz Gzyl) usłyszy dzwonek do drzwi. Dozna szoku, gdy po ich otwarciu zobaczy kobietę wyglądającą niemal identycznie jak zmarła niedawno Natalia. Natychmiast bez słowa zamknie drzwi, sądząc, że było to przywidzenie... Po chwili otworzy je ponownie i znów zobaczy kobietę łudząco podobną do Popławskiej. Ten widok autentycznie nim wstrząśnie.
Nieznajoma przedstawi się jako Lena Williams, bliźniacza siostra Natalii. Wyjaśni, że ich rodzice rozwiedli się, gdy były jeszcze małe. Ona wraz z ojcem wyjechała do Australii, a siostra została z mamą w Polsce. Od tego czasu prawie się ze sobą nie kontaktowały. Natalia zadzwoniła do niej po raz pierwszy od długiego czasu, gdy zaszła w ciążę. Williams powie, że siostra bardzo cieszyła się, że zostanie matką.
- Podejrzewam, że dla ciebie wiadomość o jej ciąży nie była taka radosna? - zapyta.
Zimiński przyzna, że mocno skomplikowało to jego życie, ale nigdy nie żałował, że Szymek (Oliwia Glanowska) się urodzi. Lenę bardzo poruszy informacja, że Marek rozstał się z żoną, żeby związać się z Natalią i stworzyć razem z nią normalną rodzinę dla synka. Po chwili zmieszana przeprosi gospodarza, że zasiedziała się u niego tak długo. Marek chwyci ją jednak niespodziewanie za rękę i poprosi, żeby się u niego zatrzymała.
W tym samym czasie Danuta (Lucyna Malec) spróbuje delikatnie wybadać, z jakiego powodu Janusz (Janusz Zadura) rozstał się ze swoją żoną. Maciejewski wyzna tylko, że trudno jest mu mówić o swoich porażkach. Zwróci ukochanej uwagę, że chociaż jej też się nie udało, miała męża, który był jej przyjacielem, on zaś nigdy nie czuł bliskości ze swoją żoną. Dopiero teraz, przy niej, przekonał się, jak wspaniale można żyć we dwoje.
A.IM.