"Na Wspólnej": Od fikcji do wielkiej miłości?
Niespodziewanie Sandra (Michalina Robakiewicz) weźmie ślub z Michelem (Mariusz Ochociński) i uratuje go przed deportacją.
Przypomnijmy, że przystojnemu Białorusinowi w oczy zajrzało widmo powrotu do rodzinnego kraju. Powód? Ważność wizy, którą otrzymał jako student, dobiegała końca, kiedy okazało się, że obleje rok. W związku z tym nawet nie mógł sobie pomarzyć o tym, że dziekanat wyda mu niezbędne do otrzymania kolejnej zgody na pobyt w Polsce zaświadczenie z uczelni, że nadal studiuje.
Chłopak załamał się z tego powodu, bo nie chciał zawieść pokładającej w nim spore nadzieje rodziny. Wspaniałomyślni przyjaciele podrzucili mu proste rozwiązanie problemu - wystarczy, że się ożeni! Wspólnie rozpoczęli szeroko zakrojone poszukiwania odpowiedniej kandydatki na żonę dla Michela. Niestety, ta najwłaściwsza rozmyśli się niemal w ostatniej chwili. Inna okaże się mało wiarygodna ze względu na wiek (czytaj: za stara). I właśnie w tym momencie do gry nieoczekiwanie wkroczy Sandra i postanowi wybawić przyjaciela z opresji. - Wezmę z tobą fikcyjny ślub! - zaoferuje - o dziwo! - całkowicie bezinteresownie.
Oczywiście Michel przyjmie jej propozycję z radością. Niezwłocznie rozpoczną przygotowania do fikcyjnej ceremonii ślubnej. W dniu uroczystości pan młody będzie urzeczony wyglądem swojej przyszłej żony. Jak na złość, przed Urzędem Stanu Cywilnego Sandra spotka jedną z koleżanek. Wyraźnie zakłopotana na osobności powie dziewczynie, że wkrótce do niej zadzwoni i wszystko wyjaśni. Poprosi, żeby nikomu nie mówiła o tym, co zobaczyła. Tak czy inaczej Sandra i Michel wstąpią w związek małżeński. Przyjaciele zgotują im fetę przed urzędem. Po zrobieniu wspólnego zdjęcia zaczną się głośno domagać, żeby państwo młodzi się pocałowali. - Gorzko! Gorzko! Gorzko! - wykrzyczą pod USC. Michel z prawdziwą przyjemnością spełni ich prośbę. Nieco rozdrażniona Sandra uwolni się w końcu z ramion swojego świeżo poślubionego męża.
Potem pan młody - żeby tradycji stało się zadość - przeniesie żonę przez próg studenckiego mieszkania. Przyjaciele będą bili im brawo i otworzą szampana. W tym momencie Sandra pęknie. - Mam już dość tej maskarady! - zakomunikuje zdenerwowana, po czym zdejmie suknię ślubną i ściągnie obrączkę. Na osobności Michel podziękuje jej za to, co dla niego zrobiła. Kilka dni później będzie miał już nową wizę.
Norbert (Michał Malinowski) skomentuje, że w takim razie Sandra może się już z nim rozwieść. Tyle że wkrótce potem, pod nieobecność Michela, w mieszkaniu studenckim zjawi się pracownik urzędu do spraw cudzoziemców. Wyjaśni zaskoczonej Sandrze, że to rutynowa wizyta. Zapyta ją, w jakich okolicznościach poznała swojego męża. Sandra skłamie, że poznali się z Michelem podczas podróży autostopem. Następnie urzędnik wypyta ją o sytuację mieszkaniową. Dowie się, że małżonkowie dzielą mieszkanie z kilkoma współlokatorami. Zechce zobaczyć zajmowany przez nich pokój.
Eliza (Katarzyna Chorzępa) uratuje koleżankę - zaprowadzi urzędnika do pokoju, w którym mieszka z Jarkiem (Wojciech Rotowski). Później Sandra uświadomi Michelowi, że tak naprawdę nic o sobie nie wiedzą, a urzędnik zapowiedział kolejne wizyty. Muszą się więc przygotować, żeby oszustwo nie wyszło na jaw. Pomogą im w tym przyjaciele, którzy sporządzą specjalną ankietę dla Gawryłowów. Czy ta sytuacja zbliży do siebie Sandrę i Michela?
a. im.