"Na Wspólnej": Nowa rola Aldony Jankowskiej!
Do obsady telenoweli "Na Wspólnej" dołączyła 52-letnia obecnie Aldona Jankowska, której największy rozgłos przyniosły parodystyczne wcielenia w "Szymon Majewski Show" (była Tadeuszem Rydzykiem, Angelą Merkel, Hanną Gronkiewicz-Waltz, Hanną Lis, Beatą Tyszkiewicz, Zytą Gilowską), a serialowa publiczność zna ją m. in. jako Krystynę z "Singielki" czy Bożenę z "Julii".
Ujawniamy, że w 2265. odcinku "Na Wspólnej" (emisja w poniedziałek 2 maja w TVN) w poczekalni przed gabinetem lekarskim w sanatorium Roman (Waldemar Obłoza) i Włodek (Mieczysław Hryniewicz) poznają sympatyczną kuracjuszkę - Sabinę, w roli której zobaczymy aktorkę Aldonę Jankowską.
Potem podczas wieczorku zapoznawczego ekscentryczna kobieta natychmiast podbiegnie do Romana i porwie go na parkiet, wdzięcząc się i kokietując.
Początkowo niechętny do zabawy Hoffer rozkręci się i będzie szalał otoczony wianuszkiem kobiet. A Włodek w najlepsze zacznie zajadać się smakołykami z bufetu.
Tymczasem Honorata (Aleksandra Konieczna) i Maria (Bożena Dykiel) bezskutecznie będą próbowały dodzwonić się do swoich mężczyzn.
Następnego dnia Roman będzie nie do życia. Podczas śniadania poskarży się przyjacielowi, że musiał tańczyć ze wszystkimi kuracjuszkami, które obskoczyły go jak harpie. Włodek z przyganą uświadomi mu, że czułby się znacznie lepiej, gdyby którejś odmówił tańca i pozwolił innym mężczyznom się zabawić. Czeka go szok, kiedy po chwili kelnerka postawi przed nim porcję kleiku i oznajmi, że lekarz zalecił mu lekkostrawną dietę.
Tymczasem Włodek postanowi, że tego dnia obaj dadzą sobie spokój z baletami i wcześniej położą się spać. Lecz po chwili do ich stolika przysiądzie się Sabina, a wkrótce jeszcze jedna kuracjuszka. Kobiety namówią przyjaciół, żeby zechcieli pograć z nimi wieczorem w brydża.
W drodze na zabiegi Hoffer przestrzeże przyjaciela, żeby uważał na kobiety z sanatorium, które, choć bardzo miłe, bywają meczące, gdy przyczepią się do faceta. Zięba - któremu zainteresowanie kobiet pochlebia - gorliwie mu przytaknie i nawet posunie się do ostrzejszych stwierdzeń.
Słysząc tak niepochlebne sądy o niewiastach, masażystka odeśle Włodka do swego umięśnionego kolegi, a Romana zaprosi do siebie. Biedny Zięba omal nie pęknie z zazdrości, kiedy - męczony niemiłosiernie przez masażystę - zobaczy, jak jego przyjaciel rozanielony relaksuje się pod delikatnymi dłońmi masażystki.
Po chwili odbierze telefon od Marii. Poskarży się żonie na sanatoryjny reżim, a zwłaszcza na drakońską dietę...
