"Na Wspólnej": Nieproszony gość na wieczorze panieńskim

W dniu swojego wieczoru panieńskiego Anastazja dostanie SMS od Beaty z pytaniem, o której zaczyna się impreza. Powstrzyma się z odpowiedzią. A gdy Maria (Bożena Dykiel) zapyta ją o koleżankę, którą spotkała na zakupach z Moniką (Sylwia Gliwa), skłamie, że właśnie napisała, że wieczorem jej nie będzie.

Chwilę później Anastazja wybierze się do Beaty. Wręczy jej pieniądze, które ta chciała ostatnio od niej pożyczyć. Oznajmi, że nie oczekuje zwrotu, lecz chce, żeby Beata raz na zawsze się od niej odczepiła. Na uwagę, że przecież tyle razem przeszły, odpowie, że właśnie o tym chce zapomnieć.

Tomek (Krzysztof Chodorowski), przed wieczorem kawalerskim, odwiedzi brata (Jakub Wesołowski). Zastanie tam ojca (Wojciech Majchrzak). Nowak przyzna, że nie od razu był przekonany do małżeństwa syna. Zapewni go jednak, że zmienił zdanie i wierzy, że będzie on szczęśliwy ze swoją wybranką. Wzruszony Tomek zaprosi ojca na swój wieczór kawalerski.

Tymczasem na wieczorze panieńskim, który odbędzie się w 2560. odcinku "Na Wspólnej" (emisja w poniedziałek 9 października o godz. 20.15 w TVN) w barze Ziębów, niespodziewanie zjawi się... Beata. W przeciwieństwie do Anastazji, Monika przywita się z nią serdecznie i przedstawi reszcie kobiet. Pochwali oszałamiającą kreację dziewczyny. Beata wyjaśni, że miała dziś niespodziewany przypływ gotówki i pozwoliła sobie na taką ekstrawagancję.

Na osobności wygarnie Anastazji, że gdyby jej nowa rodzina dowiedziała się o niej wszystkiego, szybko by się od niej odwróciła. Stwierdzi, że przyjaciółka nie pasuje do lepszego towarzystwa. Doda, że nie ma zamiaru niszczyć jej szczęścia, pod warunkiem, że Anastazja o niej nie zapomni...

Jakiś czas później Beata opuści towarzystwo, które niechętnie pożegna się z zabawową dziewczyną. Po chwili nieoczekiwanie zjawi się Tomek. Wytłumaczy ukochanej, że stęsknił się za nią i musiał przyjść. Anastazja z radością rzuci się narzeczonemu na szyję i poprosi, żeby ją mocno przytulił...