"Na Wspólnej": Nie będą mieli za co żyć?
Szczęśliwe wieści o ciąży Żanety zbiegną się w czasie z utratą prawa jazdy przez Wojtka, co oznacza brak źródła utrzymania...
Miro (Marcin Przybylski) szczerze ucieszy się, że przyjaciele będą mieli dziecko. Zaproponuje Wojtkowi (Wojciech Błach), by opili radosną nowinę. Szulc będzie się wzbraniał, lecz w końcu skusi się na jedno piwo. Gdy później wsiądzie do auta Mira, by sprawdzić pracę silnika, jakaś kobieta przez nieuwagę w niego uderzy.
Zdenerwowana natychmiast zadzwoni po policję. Badanie alkomatem wykaże, że Szulc jest pod wpływem alkoholu. Wojtek zacznie błagać policjantów, by przymknęli na to oko. Wyjaśni, że usiadł za kierownicą tylko po to, by sprawdzić, czy wszystko działa. Doda, że jest instruktorem jazdy i może stracić pracę.
Policjanci okażą się jednak nieugięci. Wojtek przyjdzie do Ziębów (Bożena Dykiel i Mieczysław Hryniewicz), którzy z Żanetą (Anna Guzik-Tylka) i Manią (Zuzanna Kaszuba) będą czekać na niego z obiadem. Nie powie, co mu się przydarzyło.
Po wyjściu od teściów oznajmi żonie, że z powodu drobnej awarii musiał zostawić auto u Mira. Szulcowa w żartach stwierdzi, że musi zdążyć z naprawą do jej porodu, bo nie chciałaby iść do szpitala piechotą... W sądzie Miro pocieszy przyjaciela, że rozprawa to tylko formalność.
Szulc przyzna się do winy. Gdy jednak sędzia postanowi ukarać go pozbawieniem prawa jazdy na pół roku, zmieni zeznania, przez co jeszcze bardziej się pogrąży. Prowadzący rozprawę stwierdzi, że to niedopuszczalne, aby osoba, od której wymaga się szczególnie skrupulatnego przestrzegania przepisów, siadała za kółkiem po spożyciu alkoholu.
Zasądzi 5 tys. zł grzywny i odebranie prawa jazdy na rok! Wojtek pożegna się więc ze swoją pracą. Nagle Żaneta dostanie zawrotów głowy. Nie mając wyjścia, Wojtek zawiezie ją do szpitala. W drodze powrotnej, przez nieuwagę, przejedzie na pomarańczowym świetle i zostanie zatrzymany przez policję.
Żaneta stanie w obronie męża. Powie, że Wojtek jest instruktorem jazdy i jeśli zdarzyło mu się złamać przepisy, to tylko dlatego, że był zdenerwowany po wizycie u lekarza.
Dozna szoku, gdy policjant oznajmi jej, że Szulc stracił niedawno prawo jazdy, a tym samym uprawnienia instruktorskie.
