"Na Wspólnej": Miłość, seks i pieniądze
Patrycja za wszelką cenę będzie chciała usidlić Damiana, wyrachowany Żbik poprosi o rękę Anetę, a Danuta ucieszy się z pierwszego pocałunku z Januszem.
Gałczyńska (Marta Ścisłowicz), specjalistka od promocji senatora Cieślika (Waldemar Błaszczyk), zasugeruje mu, by ubiegał się o urząd prezydenta Warszawy.
Oceni, że jako były radny jest świetnie zorientowany w sprawach stolicy i mógłby wiele zrobić, gdyby został jej włodarzem.
Doda, że jej znajomy dziennikarz może postarać się o publikację jego pomysłów w najważniejszych pismach, dzięki czemu ściągnęliby na niego uwagę elektoratu i innych mediów.
Wyjaśni, że plan działania obmyśliła w nocy.
Na pełne zdziwienia pytanie Damiana, dlaczego zajmuje się pracą zamiast spać, kokieteryjnie odpowie, iż jako singielka nie miała nic lepszego do roboty, po czym spróbuje zachęcić Cieślika do zwierzeń.
On przyzna, że już zapomniał, jak to jest być wolnym.
Jakiś czas później Patrycja ponownie zjawi się w biurze senatora. Od wejścia zacznie go kokietować. Ukradkiem zaciągnie rolety i zamknie drzwi do biura.
Zakomunikuje Cieślikowi, że powinni połączyć siły, jeśli chcą osiągnąć sukces, po czym bezceremonialnie rozepnie bluzkę i - prezentując swoje wdzięki - rzuci się do całowania go.
Ten jednak wykona zręczny unik, nie kryjąc rozczarowania postawą Patrycji. Dobitnie podkreśli, że kocha tylko swoją żonę Monikę (Sylwia Gliwa), nie szuka przygód i... nie widzi możliwości, by dalej pracowali razem z Gałczyńską.
Wściekła Patrycja oznajmi na odchodnym, że jego miejsce jest w radzie dzielnicy, a nie w fotelu prezydenta.
