"Na Wspólnej": Magda zginie tragicznie!
Od kilku lat oglądamy ją w "Na Wspólnej" w roli Magdy, która nie potrafi ułożyć sobie życia. Ma córeczkę z Igorem, ale u jej boku częściej pojawia się ostatnio Kazik. Kogo wybierze? Chyba się nie dowiemy, bo bohaterka Karoliny Nolbrzak zniknie z serialu.
Pani bohaterka w serialu "Na Wspólnej", Magda, żyje w swego rodzaju trójkącie uczuć: ona - Kazik - Igor.
- Dla mnie to ciekawe zadanie aktorskie. Magda szarpie się sama ze sobą. Szukam jej zagubienia, niepewności, a jednocześnie siły, którą musi w sobie odnaleźć, chociażby dla córki. Faceci jej w tym nie pomagają.
Dlaczego tak jest, że dziewczyny szaleją na ogół za "uroczymi draniami" i wolą ich od dobrych, spokojnych chłopaków?
- Wszystko to kwestia punktu widzenia, potrzeb, marzeń. Dla jednej kobiety ktoś będzie statecznym nudziarzem, dla innej szalonym, czarującym kompanem. Podobnie działa to pewnie w drugą stronę. A elegancką zasadą jest niedyskutowanie o gustach (uśmiech).
Z rolą Magdy kojarzona jest Pani od kilku lat, ale kiedyś zagrała Pani w tym serialu całkiem inną postać.
- Jeszcze w czasie studiów miałam w nim epizodyczną rólkę, dziewczynę o imieniu Patrycja, która pojawiła się na chwilę i zniknęła. Po latach odbywał się casting na Magdę, miała być histeryczna, rozchwiana, uzależniona, czyli z dużym bagażem problemów i emocji. A ja lubię wyzwania.
Ale przyjdzie czas rozstania, bo Pani bohaterka zginie tragicznie.
- Tak, zdjęcia z moim udziałem w serialu już się zakończyły.
Co dalej?
- Pracuję na planie nowej telewizyjnej produkcji.
Zajęła się Pani śpiewaniem...
- Owszem, nagrałam wraz ze świetnym muzykiem, Filipem Kuncewiczem, dwie piosenki, które znalazły się na ścieżce dźwiękowej "Szpilek na Giewoncie". Na dłużej jednak nie zamierzam się wiązać z muzyką, nie miałabym śmiałości. Jest tylu utalentowanych wokalistów, jak choćby podopieczni fundacji "Pro Artis" Jędrka Brandstattera, z którą współpracuję.
W jakiej dziedzinie?
- Fundacja zrzesza utalentowaną muzycznie, niepełnosprawną młodzież i dzieci. Co roku pod nazwą "Wierchowe Spotkania" organizowane są w Zakopanem warsztaty i koncerty, które stanowią połączenie muzyki góralskiej i ceperskiej.
- Kilka lat temu miałam przyjemność współprowadzić jeden z koncertów. Od tego czasu jestem w Zakopanem co roku i czuję się bardzo zaszczycona, że mogę uczestniczyć w tym projekcie. Zderzenie tych fantastycznych młodych osób, które borykają się z ciężkimi chorobami, i niesamowitej muzyki góralskiej czyni z tych spotkań niezapomniane przeżycie.
Rozm. JOLANTA MAJEWSKA-MACHAJ