"Na Wspólnej": Kto odpowiada za próbę samobójczą Ewy?
Ostrowski (Marek Kalita) nie będzie umiał sobie wybaczyć, że nie zauważył rozwijającej się depresji u swojej żony (Ewa Gawryluk), która podcięła sobie żyły. Na domiar złego okaże się, że Ewa wciąż nie ma siły i nie chce się jej dalej żyć!
Zdradzamy, że w 2912. odcinku "Na Wspólnej" (emisja w czwartek 18 lipca w TVN) Ewa odzyska w szpitalu przytomność po próbie samobójczej. W pierwszych słowach zapyta Arka o Elżbietę (Paulina Chapko).
Weźmie na siebie pełną odpowiedzialność za spowodowanie wypadku, w którym ucierpiała Marcinkowa, i przypomni mężowi, co Igor (Jakub Wesołowski) powiedział jej wczoraj na ten temat.
Ostrowski wyjaśni, że jej syn był zdenerwowany i nie wiedział co, mówi.
Chwilę później Igor też zjawi się w szpitalu.
Koniecznie będzie chciał zobaczyć mamę, Arek uświadomi mu, że to z powodu jego słów Hofferowa targnęła się na swoje życie. Nowak dozna szoku.
Jednak Ostrowski przede wszystkim będzie miał żal do siebie o to, że nie zauważył rozwijającej się depresji u żony. Nie wybaczy sobie, że zawiódł ją i jako mąż, i jako lekarz.
Igor, płacząc, zapyta mamę, dlaczego targnęła się na swoje życie. Wyzna, że jest bardzo potrzebna jemu, Julce i Arkowi. Zapewni, że Elżbieta ma się już lepiej i niebawem na pewno się wybudzi ze śpiączki.
Ewa zwierzy się Arkowi, że nie ma siły i nie chce jej się żyć. Ostrowski ze skruchą przyzna, że był ślepy i zajęty własnymi sprawami. Doda, że chce odpuścić i zacząć poświęcać więcej czasu bliskim.
Zapewni, że nie robi tego z litości, ale dlatego, że zrozumiał, co się naprawdę liczy. Po chwili Ewa, zupełnie obojętna na słowa męża, poprosi, żeby już sobie poszedł. Wyjaśni, że jest zmęczona i chce spać.
Arek wróci do domu bardzo przybity. Patrząc na porozrzucane tu i ówdzie rzeczy Ewy, zacznie gorzko płakać.
Gdy Elżbieta w końcu wybudzi się ze śpiączki, zaskoczy ją wiadomość, że miały z Ewą wypadek i od dwóch dni jest w szpitalu.
Igor nie powie jej, co stało się z jego mamą...