"Na Wspólnej": Joanna oskarżona o zdradę! Tuż przed samym ślubem!

Ujawniamy, że w 1990 odcinku "Na Wspólnej" (emisja w czwartek 18 grudnia o godz. 20.10 w TVN) Joanna spotka dawno niewidzianego przyjaciela Pitera. Dojdzie do tego w zakładzie graficznym, w którym zleci wydrukowanie zaproszeń na ślub. Budzyńska wda się z nim w pogawędkę. Ku złości Bogdana, niestety. A gdy jeszcze Berg dowie się, że jego narzeczona pozowała Piterowi w czasie, gdy studiował na Akademii Sztuk Pięknych, straci rozum z zazdrości. Wprost zapyta, czy łączyło ją coś z artystą. Domyśli się, że Piter i inni studenci ASP nie raz mieli okazję oglądać Joannę nagą. Między narzeczonymi dojdzie do ostrej sprzeczki...

W 1991 (emisja w poniedziałek 22 grudnia o godz. 20.10 w TVN ) Joanna zadzwoni do Pitera i umówi się na spotkanie w jego pracowni. Bogdan przypadkiem usłyszy rozmowę narzeczonej. Będzie wstrząśnięty. Zacznie podejrzewać, że Joanna idzie na schadzkę!

Postanowi więc śledzić narzeczoną. Z ukrycia zobaczy, jak jego ukochana serdecznie wita się z dawnym znajomym. Jakiś czas będzie jeszcze czekał przed jego domem, zastanawiając się, co ma począć. W końcu da sobie spokój i pójdzie do mieszkania.

Tymczasem Joanna oznajmi Piterowi, że zmieniła się od czasu, kiedy się widywali - zresztą wkrótce wychodzi za mąż. Piter uzna jednak, że jego dawna przyjaciółka nie przyszła tylko po to, żeby mu o tym powiedzieć. Może chciałaby wykorzystać ostatnie chwile wolności i jeszcze raz z nim zaszaleć?

Pod wieczór Joanna wróci do domu. Ukradkiem schowa za komodą jakąś paczkę. Okłamie Bogdana, że miała nagły przypadek i musiała dłużej zostać w pracy. Berg da jej do zrozumienia, że słyszał jej poranną rozmowę i doskonale wie, gdzie była. Wtedy Budzyńska wybuchnie gniewem. Natychmiast spakuje swoje rzeczy.

- Nie chcę być z człowiekiem, który nie ma do mnie zaufania! - powie, po czym wyjdzie z mieszkania.

Berg wybiegnie za nią, lecz po chwili wróci...

Czy Joanna i Bogdan zdołają uratować swój związek?