"Na Wspólnej": Joanna Jabłczyńska zawiodła się na mężczyźnie, którego bardzo kochała!
Joanna Jabłczyńska, czyli Marta Hoffer z "Na Wspólnej", kilka lat temu zerwała kontakty ze swym... ojcem. - Nie wybaczyłam tacie stylu, w jakim odszedł od mamy do innej kobiety - powiedziała w jednym z programów telewizyjnych.
Joanna Jabłczyńska, choć jej rodzice rozstali się prawie 10 lat temu, gdy ona była już dorosła i samodzielna, do dziś nie pogodziła się z rozpadem swojej rodziny.
Serialowa Marta Hoffer z "Na Wspólnej" nie kryje, że zawsze, kiedy myśli o ojcu, traci dobry humor. Bardzo zabolało ją, gdy tato bardzo szybko po odejściu od mamy założył nową rodzinę, a w dodatku całkowicie odizolował się od niej - córki, która kiedyś była jego oczkiem w głowie.
Joanna nie chciała, by ojciec znikł z jej życia, bo był przecież bardzo dla niej ważny, uwielbiała go i podziwiała. Po tym, jak odszedł z domu, zapraszała go na ważnej dla niej wydarzenia, czekała, aż się pojawi. Na próżno...
- Nigdy nie przyszedł! Nie ma dziś między nami normalnych relacji, a tak chciałam, żeby były - powiedziała w rozmowie z gospodarzem jednego z programów telewizyjnych.
Joanna Jabłczyńska wyznała niedawno, że to ona odkryła, iż tato zdradza jej mamę. Kiedyś, po powrocie ojca ze Stanów Zjednoczonych, dokąd pojechał służbowo, znalazła zdjęcia, na których był z inną kobietą.
Okazało się, że już od pewnego czasu planuje odejść od żony i związać się z nową ukochaną. Podczas rozwodu wyszło na jaw, że partnerka taty Joasi - osoba, dla której postanowił zrezygnować ze swego dotychczasowego życia - spodziewa się dziecka...
- Tak chciałam, żeby tato cieszył się z mojej magisterki, żeby kiedyś był na chrzcinach moich dzieci - mówi, ale zdaje sobie sprawę, że na ponowne nawiązanie tak bliskich relacji z tatą już raczej nie ma szans.
- Boli mnie bardzo, że moja rodzina się rozpadła. Ojciec bardzo mnie zawiódł. Do dziś się z nim nie pogodziłam - twierdzi aktorka.