"Na Wspólnej": Grażyna Wolszczak namawia syna do żeniaczki!
Grażyna Wolszczak, czyli Barbara Brzozowska z „Na Wspólnej”, bardzo chciałaby, żeby jej 27-letni syn założył już rodzinę, miał miłą żonę i dzieci. Niestety, Filipowi wcale nie śpieszy się do żeniaczki...
Filip Sikora, syn Grażyny Wolczak i zmarłego 20 lat temu reżysera Marka Sikory (starsi widzowie pamiętają go jako Ariela z kultowego serialu "Szaleństwa Majki Skowron"), zawsze był najważniejszym mężczyzną w życiu swej mamy.
- Wszystkie matki chcą, by ich dzieci były szczęśliwe! Chciałabym, żeby miał cudowną kobietę, bo życie faceta bez kobiety jest trudniejsze niż z kobietą. Wolałabym, żeby dobrze zarabiał, bo to też ułatwi mu wiele rzeczy - mówiła w wywiadzie, gdy Filip był jeszcze dzieckiem.
Dziś syn Grażyny Wolszczak jest dorosłym i samodzielnym mężczyzną, ale wcale nie ma na razie zamiaru zakładać rodziny!
- Chyba na to jeszcze za wcześnie - powiedział kilka tygodni temu w wywiadzie, czym sprowokował mamę do wyznania, że nie miałaby nic przeciwko temu, by zostać babcią.
- Babcia to dla mnie nie jest siwa pani siedząca w bujanym fotelu z włóczką i drutami. Raczej Krystyna Janda, która babcią została po czterdziestce i do dziś ani na moment nie zwolniła tempa - stwierdziła aktorka w rozmowie z "Galą".
Grażyna Wolszczak ma do syna ogromne zaufanie. Uważa, że jest bardzo rozsądnym i odpowiedzialnym młodym mężczyzną, który dobrze wie, czego chce od życia.
Kiedyś bała się, że Filip po skończeniu studiów (jest z wykształcenia psychologiem klinicznym) nie znajdzie pracy i będzie na jej utrzymaniu do czterdziestki. Powiedziała, że gotowa jest pomagać mu finansowo przez rok, a później musi zacząć radzić sobie sam.
Dziś z dumą mówi, że jej syn znalazł świetną pracę i ma bardzo interesujące życie. Teraz czeka tylko na to, by założył rodzinę. Aktorka ma nadzieję, że wkrótce to nastąpi...