"Na Wspólnej": Czas na nową miłość?
Antosia przeżyje szok, gdy zobaczy obcego mężczyznę całującego Weronikę. Powód? Nie pogodziła się z utratą swego taty...
Dzięki skutecznej mediacji Weroniki (Renata Dancewicz) Olga (Gabriela Frycz) wycofa z sądu pozew przeciwko Robertowi (Dariusz Wnuk).
Przyzna, że postępowała niegodziwie, lecz w porę zrozumiała swój błąd i dotarło do niej, że Staś (Miłosz Kwieciński) ma prawo widywać się z ojcem i spędzać z nim czas. Roztocka przyjmie jej decyzję z ulgą.
Gdy jeszcze tego samego dnia spotka się z Tadeusiakiem, by przekazać mu radosną nowinę, autentycznie uradowany policjant nie będzie umiał znaleźć słów wdzięczności dla swojej adwokatki.
Wieczorem zadzwoni do niej i poprosi o pilne spotkanie. Wyjaśni, że to nie jest rozmowa na telefon. Zaprosi Weronikę do swojego nowego mieszkania. Gdy Roztocka zjawi się na miejscu, przekona się, że Robert chciał jej podziękować i ugościć przyrządzoną przez siebie kolacją.
W żartach zrobi mu wymówki, że tak ją podszedł. Mężczyzna zamknie jej usta namiętnym pocałunkiem, a ona nie będzie się wzbraniała...
Gdy później Robert zadzwoni do Weroniki i oznajmi, że nazajutrz ma wolny dzień i proponuje, żeby spędzili go razem, Roztocka obieca to przemyśleć. W rzeczywistości chętnie przyjęłaby zaproszenie Tadeusiaka, ale będzie obawiała się reakcji córki Antosi (Gabrysia Jeżółkowska). I słusznie...
Rozwój dalszych zdarzeń udowodni adwokatce, że policjantowi naprawdę na niej zależy. Prześle jej do kancelarii piękny bukiet róż. Zakłopotana Roztocka wyjaśni Agnieszce (Katarzyna Walter), że to podarek od klienta, który w ten sposób chciał wyrazić wdzięczność. Olszewska nie da się nabrać. Z lekką ironią pouczy przyjaciółkę, że nie należy łączyć spraw zawodowych z prywatnymi... chyba, że jest się gotowym na konsekwencje.
Weronika zostawi to bez komentarza. Po chwili dostanie telefon od Tadeusiaka. Nie odbierze go jednak.
Z tego powodu Robert uzna, że popełnił jakiś nietakt i postanowi zaczekać na Weronikę przed jej domem. Wyjaśni, że przyszedł przeprosić. Roztocka zapewni, że nie zrobił nic złego. Po chwili doda, że niedawno straciła
męża. Da do zrozumienia, że wszystko dzieje się dla niej za szybko.
- Nie jestem pewna, czy powinnam już teraz angażować się w nowy związek - powie.
Tadeusiak zapewni ją, że gotów jest poczekać, aż będzie gotowa i odwzajemni jego uczucie. Wzruszona jego słowami Roztocka nie zaprotestuje, gdy mężczyzna złoży na jej ustach pocałunek.
Oboje nie będą wiedzieli, że Antosia widzi ich z okna domu. Chwilę później Weronika oznajmi córce, że gotowa jest puścić ją na wymarzony obóz jeździecki.
Ku jej zdumieniu, dziewczynka nie okaże radości, tylko z powagą przypomni mamie, że w niedzielę jest rocznica śmierci ojca (Zbigniew Stryj) i proponuje, żeby razem wybrały się na cmentarz.
a.im.
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***