"Na Wspólnej": Córka Żanety i Wojtka w śmiertelnym niebezpieczeństwie!

Zdradzamy, że Mania nie wykona kolejnego zadania, które na portalu społecznościowym wyznaczy jej Jasiek (Mateusz Bożek). Nie ogoli włosów na łyso i zjawi się w szkole, jak by nic się nie stało. Koledzy zaczną z niej drwić i wyzywać od tchórzy. Nawet przyjaciółka Emilka (Jessica Witeńko).

W tej sytuacji Mania podejdzie do Janka i zażąda, żeby zmienił jej zadanie. Wyjaśni, że nie ogoliła głowy nie dlatego, że się przestraszyła, ale dlatego, że jej rodzice zrobiliby aferę w szkole i wszyscy mieliby kłopoty. Doda, że zabawa powinna odbywać się w taki sposób, by dorośli o niej nie wiedzieli.

Janek zgodzi się w końcu zmienić zadanie, ale pod warunkiem, że Mania wykona je niezwłocznie. W 2737. odcinku "Na Wspólnej" (emisja w czwartek 30 sierpnia w TVN) zaprowadzi koleżankę do przepompowni, każe zejść do włazu kanalizacyjnego i przejść kanałami aż do drugiego wyjścia. Michał (Aleksander Szostek) zabierze Mani telefon, żeby nie mogła sobie świecić latarką. Dziewczynka z duszą na ramieniu zejdzie na dół, a chłopcy zamkną za nią właz.

Emilka, Janek i Michał zaczekają na Manię przy drugim wejściu. Po dłuższym czasie zaczną się niepokoić. Michał nabierze podejrzeń, że koleżanka mogła wpaść do wody. Poradzi, żeby ulotnili się, zanim ktoś ich nakryje. Janek jednak go nie posłucha. Z telefonu Mani zadzwoni na straż pożarną i wezwie pomoc.

Zrozpaczona Żaneta zjawi się na miejscu wypadku jeszcze przed odnalezieniem Mani. Po chwili ratownicy wyciągną ją z włazu. Będzie ranna w głowę i bardzo osłabiona. Natychmiast zostanie odwieziona do szpitala...

Szulcowie za wszelką cenę spróbują dowiedzieć się, kto namówił córkę, żeby weszła do studzienki kanalizacyjnej. Nie uwierzą, że szukała tam kotka. Żaneta zezłości się na córkę, że ich okłamuje. Wojtek spokojnie wytłumaczy Mani, że chcą poznać prawdę nie po to, by ją ukarać, ale żeby chronić.