"Na Wspólnej": Anna Samusionek wciąż walczy o córkę
Sprawa córki Anny Samusionek i perypetie dziewczynki to jedna z najgłośniejszych i najbardziej wstrząsających afer w polskim show-biznesie, w którą kiedykolwiek byli zaangażowani celebryci i ich rodziny.
We wrześniu ma odbyć się kolejna rozprawa, podczas której Samusionek chce wywalczyć przynajmniej część praw do opieki nad dzieckiem. Jak wszyscy pamiętają, wcześniejsze starcia w sądzie nie zakończyły się pomyślnie dla aktorki. Najpierw jej córka została skierowana do domu dziecka. Następnie opiekę nad nią przejęła rodzina zastępcza. Finalnie, dziewczynka trafiło pod opiekę ojca - Krzysztofa Zubera i na razie mieszka z nim.
Jak donosi tygodnik "Rewia", Annie Samusionek zależy na odzyskaniu dobrych kontaktów z jedynym dzieckiem. Jest bardzo przygnębiona tą sytuacją i ma nadzieję, że dzięki pomocy swojej mamy, która niedawno przeprowadziła się do Warszawy, przekona sąd, że mała będzie miała dobrą opiekę i właściwe warunki wśród bliskich.
Znajomi aktorki twierdzą, że upływ czasu sprawił, iż Anna zrozumiała, jak bardzo brakuje jej Andżeliki i w jej życiu zagościł ogromny smutek i poczucie straty. Stara się wprawdzie z nią regularnie kontaktować, ale rzadko ma pewność, że ich rozmów nie kontroluje ojciec dziecka.
"Smutno jej bez Andżeliki. Każdego dnia zagląda do jej pustego pokoju i płacze" - czytamy w "Rewii".
Wśród osób, które znają historię biednej dziewczynki, zdania są podzielone. Niewiele gwiazd polskiego show-biznesu potrafi uwierzyć w nagłą przemianę aktorki.