"Na Wspólnej": Anna Samusionek na zmianę fryzury musiała mieć zgodę producentów "Na Wspólnej"

- Jak wiele kobiet lubię zmiany, szczególnie z nadejściem nowego roku, ale uczestniczenie w zdjęciach do serialu "Na Wspólnej" wiązało się z utrzymywaniem tego samego koloru i tej samej długości włosów - napisała Anna Samusionek na swoim blogu już po "premierze" nowej fryzury (pochwaliła się nią po raz pierwszy 15 stycznia na gali miesięcznika "Twój Styl "Doskonałość Mody 2014").

- Nagle okazało się, że mamy krótką przerwę w zdjęciach, a w dodatku moja postać przechodzi metamorfozę, której odmiana fryzury dobrze zrobi! Dostałam błogosławieństwo z produkcji... - mówi aktorka, dodając, że po wizycie u fryzjerki, która od lat dba o jej włosy, poczuła się jak nowo narodzona.

Anna Samusionek nie przypuszczała, że metamorfoza, jakiej się poddała, wywoła lawinę złośliwych i pełnych jadu komentarzy, w których portale plotkarskie i internauci nie zostawią na niej i jej nowej fryzurze suchej nitki! Wcale się jednak tym nie przejęła...

- Bez względu na oceny i opinie innych, ja czuję się młodsza, lżejsza, dynamiczniejsza i bardziej seksi! Nie mogłam zrobić sobie lepszego prezentu noworocznego! - twierdzi aktorka.

- Teraz znajome wydzwaniają do mnie zazdroszcząc mi odwagi i żałując, że ich mężowie ograniczają im wolność wyboru w tej kwestii. Szczęśliwie, że ja chwilowo nikogo (no, może poza produkcją "Na Wspólnej") pytać o zgodę nie muszę. Choć jeszcze odruchowo sięgam na tył głowy, by poprawić kucyk, to powoli przywykam do luksusu braku pracy nad fryzurą, gdy wstaję rano z łóżka czy wracam z godzinnego joggingu - napisała w felietonie "Duże wyjście, wielka metamorfoza", który zamieściła na swoim blogu.