"Na Wspólnej": Anna Guzik wciąż czeka na swoje pięć minut!
Anna Guzik, czyli Żaneta z "Na Wspólnej", powiedziała niedawno, że choć jest bardzo zadowolona z przebiegu własnej kariery, to wciąż czeka na swoje pięć minut. - W serialach i w filmach nie miałam jeszcze szansy pokazać pełnej skali swych możliwości - twierdzi.
Anna Guzik zdaje sobie sprawę z tego, że odkąd przeprowadziła się z Warszawy do Bielska-Białej, omija ją wiele zawodowych propozycji. Na szczęście aktorka nie narzeka na brak pracy - gra w teatrze (do zespołu Teatru Polskiego w Bielsku-Białej należy już od 16 lat i jest jedną z największych gwiazd tej sceny!), występuje w serialu "Na Wspólnej", prowadzi program "Grzeszki na widelcu"...
- Jestem bardzo aktywna zawodowo, ale faktycznie czekam na ten swój moment - twierdzi, a pytana, o jakich rolach marzy, odpowiada, że chciałaby mieć możliwość udowodnienia, że ma nie tylko talent komediowy.
- Widzowie nie mieli jeszcze okazji poznać mnie od poważniejszej strony. Na razie pełną skalę moich możliwości mogą jedynie obserwować widzowie teatralni - mówi.
Anna Guzik ostatnio nie zabiega o nowe role. W ciągu ostatnich trzech lat - oprócz Żanety w "Na Wspólnej" - zagrała jedynie w jednym odcinku "Nie rób scen".
- Kariera aktorska jest jak morska fala - raz się unosi, by potem opaść, ale najważniejsze, że się płynie - żartuje.
Z ról, jakie ma swym dorobku Anna Guzik, ona sama największy sentyment czuje do Żanety z "Na Wspólnej".
- Wiele zawdzięczam serialowi "Na Wspólnej", między innymi to, że stałam się rozpoznawalna. Bardzo lubię Żanetę i nie czuję się znudzona wcielaniem się w nią już od tylu lat. Jeśli znudziłaby mnie postać, którą gram, znaczyłoby to, że sama jestem nudna! - stwierdziła w rozmowie z magazynem "Show".
Nie jest tajemnicą, że największym marzeniem Anny Guzik jest zostać mamą. Dwa lata temu poślubiła snowboardzistę Wojciecha Tylkę i już wtedy zapowiadała, że chce mieć dzieci - tyle, ile Bóg da (to jej słowa)... Podobno aktorka i jej mąż bardzo poważnie myślą o powiększeniu rodziny.