Na Wspólnej
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 12984
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na Wspólnej": Aleksandra Konieczna nie czeka na nowe role...

Aleksandra Konieczna, czyli Honorata z "Na Wspólnej", twierdzi, że oczekiwanie na kolejne role byłoby dla niej nie do zniesienia. - Nie wytrzymałabym takiego ciśnienia, nie mogłabym żyć w ciągłym napięciu - mówi.


Ostatnie miesiące były dla Aleksandry Koniecznej - jak sama stwierdziła w wywiadzie - pełne pięknych niespodzianek od losu. Rola Zofii Beksińskiej w filmie "Ostatnia rodzina" przyniosła jej nagrodę na Festiwalu Filmowym w Gdyni i Orła za najlepszą kobiecą kreację filmową roku. Aktorka nigdy nie walczyła o role, ale o takiej właśnie jak ta, którą zagrała w "Ostatniej rodzinie", marzyła od dawna. Pytana, czy kiedykolwiek starała się przebić do filmu, odpowiada skromnie, że nigdy nawet nie miała agenta, bo wyznaje zasadę, że co ma być, to będzie...

Reklama

- Jestem wdzięczna losowi za to, co od niego dostaję - mówi.

Aleksandra Konieczna ma za sobą wiele trudnych chwil. Była bardzo chora, tabloidy pisały, że otarła się o śmierć! Życie nie rozpieszczało jej, a wręcz ciągle wystawiało na ciężkie próby.

- Jestem panną z dzieckiem. Decyzja o samotnym macierzyństwie nie była świadoma, tak się po prostu potoczyło  - wyznała w rozmowie z magazynem "Gala".

Aleksandra Konieczna jest bardzo dumna ze swej dorosłej już córki Julii.

- Szybko stała się samodzielna, jest dobrze zorganizowana, silna. Świetnie sobie radzi. Mamy rewelacyjną relację! Urodziłam ją, mając 31 lat, i do tej pory myślę, że to było najlepsze, co mogłam zrobić - mówi odtwórczyni roli Honoraty w "Na Wspólnej".

Aleksandra Konieczna od dawna wiedziała, że Julia nie zamierza iść w jej ślady i nigdy nawet przez chwilę nie pomyślała, by zostać aktorką.

- Studiuje produkcję filmową w Łodzi. Jej tata był reżyserem. Myślę, że to było nieuniknione, że będzie "w kulturze robić" - żartuje zdobywczyni Orła 2017.

- Bardzo się cieszę, że nie wybrała aktorstwa, bo to trudne zajęcie - dodaje.

Aleksandra Konieczna nie kryje, że Julia jest jej największym sukcesem.

- A zawodowo? Orzeł - twierdzi.

W przyszłym roku Aleksandra Konieczna świętować będzie 30-lecie pracy artystycznej. O czym marzy, zastanawiając się nad swoją zawodową przyszłością?

- Nie marzę... Cieszę się z tego, co teraz mam! - mówi. 

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy