"Na Wspólnej": Aleksandra Konieczna nie czeka na nowe role...
Aleksandra Konieczna, czyli Honorata z "Na Wspólnej", twierdzi, że oczekiwanie na kolejne role byłoby dla niej nie do zniesienia. - Nie wytrzymałabym takiego ciśnienia, nie mogłabym żyć w ciągłym napięciu - mówi.
Ostatnie miesiące były dla Aleksandry Koniecznej - jak sama stwierdziła w wywiadzie - pełne pięknych niespodzianek od losu. Rola Zofii Beksińskiej w filmie "Ostatnia rodzina" przyniosła jej nagrodę na Festiwalu Filmowym w Gdyni i Orła za najlepszą kobiecą kreację filmową roku. Aktorka nigdy nie walczyła o role, ale o takiej właśnie jak ta, którą zagrała w "Ostatniej rodzinie", marzyła od dawna. Pytana, czy kiedykolwiek starała się przebić do filmu, odpowiada skromnie, że nigdy nawet nie miała agenta, bo wyznaje zasadę, że co ma być, to będzie...
- Jestem wdzięczna losowi za to, co od niego dostaję - mówi.
Aleksandra Konieczna ma za sobą wiele trudnych chwil. Była bardzo chora, tabloidy pisały, że otarła się o śmierć! Życie nie rozpieszczało jej, a wręcz ciągle wystawiało na ciężkie próby.
- Jestem panną z dzieckiem. Decyzja o samotnym macierzyństwie nie była świadoma, tak się po prostu potoczyło - wyznała w rozmowie z magazynem "Gala".
Aleksandra Konieczna jest bardzo dumna ze swej dorosłej już córki Julii.
- Szybko stała się samodzielna, jest dobrze zorganizowana, silna. Świetnie sobie radzi. Mamy rewelacyjną relację! Urodziłam ją, mając 31 lat, i do tej pory myślę, że to było najlepsze, co mogłam zrobić - mówi odtwórczyni roli Honoraty w "Na Wspólnej".
Aleksandra Konieczna od dawna wiedziała, że Julia nie zamierza iść w jej ślady i nigdy nawet przez chwilę nie pomyślała, by zostać aktorką.
- Studiuje produkcję filmową w Łodzi. Jej tata był reżyserem. Myślę, że to było nieuniknione, że będzie "w kulturze robić" - żartuje zdobywczyni Orła 2017.
- Bardzo się cieszę, że nie wybrała aktorstwa, bo to trudne zajęcie - dodaje.
Aleksandra Konieczna nie kryje, że Julia jest jej największym sukcesem.
- A zawodowo? Orzeł - twierdzi.
W przyszłym roku Aleksandra Konieczna świętować będzie 30-lecie pracy artystycznej. O czym marzy, zastanawiając się nad swoją zawodową przyszłością?
- Nie marzę... Cieszę się z tego, co teraz mam! - mówi.