"Na dobre i na złe“: Sylwia Gliwa ze Wspólnej do Leśnej Góry!
42-letnia Sylwia Gliwa, która zaraz po wybuchu pandemii poskarżyła się publicznie, że z dnia na dzień została zwolniona z TVN-owskiej telenoweli "Na Wspólnej“, przyjęła propozycję zagrania epizodu w "Na dobre i na złe“. Poznaj szczegóły!
Przypomnijmy, że Sylwia Gliwa od samego początku, czyli od 2003 roku grała Monikę, córkę Marii i Włodka Ziębów (Bożena Dykiel i Mieczysław Hryniewicz) w "Na Wspólnej“. W kwietniu br. w rozmowie z "Faktem“ ujawniła, że firma Fremantle, która produkuje telenowelę, z dnia na dzień rozwiązała umowy z aktorami.
Na domiar złego obcięto im wynagrodzenia za poprzedni miesiąc. Teraz na szczęście Sylwia Gliwa otrzymała propozycję z najpopularniejszego serialu medycznego w Polsce i bez wahania ją przyjęła.
Zdradzamy, że Sylwia Gliwa wystąpi gościnnie w 793. odcinku "Na dobre i na złe“ (emisja w środę 23 grudnia w TVP2). Grana przez nią 50-letnia Klara Zieleńska zostanie pacjentką ginekologa Krzysztofa Radwana (Mateusz Damięcki).
Okaże się, że ma mięśniaki i inne dolegliwości związane z tym, że wkroczyła w wiek menopauzalny. W Leśnej Górze towarzyszyć jej będzie znacznie młodszy od niej życiowy partner Kamil, w roli którego zobaczymy Sławomira Dolińca, widzom seriali znanemu m. in. jako ksiądz Konstanty, przyrodni brat Bożenki Lubicz-Kazuń (Agnieszka Kaczorowska) w "Klanie“.
Przypadkiem Radwan odkryje, że Klara skrywa przed swoim partnerem niewygodny sekret. Otóż, boi się mu powiedzieć, ile naprawdę ma lat! Co na to Krzysztof? Zaleci swojej pacjentce szczerą rozmowę z ukochanym i doradzi jej, jak dbać o siebie w okresie menopauzalnym, by wciąż czuła się młodo i miała satysfakcjonujący seks.
Jak Kamil przyjmie kłamstwo Klary na temat jej metryki?