Na Wspólnej
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 12956
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​Marzył, by mieć własne... kino

Mieczysław Hryniewicz, czyli Włodek Zięba z "Na Wspólnej", marzył kiedyś, by mieć własne kino. I niewiele brakowało, by jego marzenie się spełniło...



Mieczysław Hryniewicz twierdzi, że swoją aktorską karierę może podzielić na trzy etapy, pomiędzy którymi następowały w jego życiu okresy, gdy zajmował się czymś zupełnie innym niż granie w serialach i filmach.

- Byłem handlarzem, doradcą personalnym, a raz nawet chciałem otworzyć restaurację i kino - mówi serialowy Włodek Zięba z "Na Wspólnej".

Po ogromnym sukcesie "Zmienników", w których Mieczysław Hryniewicz zagrał taksówkarza Jacka Żytkiewicza, aktor poczuł, że powinien odpocząć od aktorstwa, wyciszyć się i uciec na pewien czas od popularności, jaką przyniosła mu rola w serialu Stanisława Barei.

Reklama

- Razem z kolegą wpadliśmy na pomysł, by otworzyć w Poznaniu restaurację. Obok lokalu, który sobie upatrzyliśmy, znajdowała się opuszczona sala kinowa. Chcieliśmy ją ożywić, połączyć z restauracją i stworzyć miejsce, gdzie można by dobrze zjeść, a potem obejrzeć dobry film - wspomina Mieczysław Hryniewicz.

Aktor i jego przyjaciel przystąpili do przetargu, ale niestety przegrali go z przedstawicielami wkraczającej wtedy na polski rynek znanej na całym świecie sieci fast foodów. Ich marzenia w jednej chwili prysnęły jak mydlana bańka.

Mieczysław Hryniewicz nigdy już nie wrócił do pomysłu, by otworzyć własne kino. Dziś nawet nie miałby czasu na jego prowadzenie. A restauracja? Aktor żartuje, że wystarczy mu lokal, który ma grany przez niego w "Na Wspólnej" Włodek Zięba.

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Na Wspólnej | seriale | Mieczysław Hryniewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy