Kto wyciągnie rękę na zgodę?
Po oskarżeniu Marii (Bożena Dykiel) o zdradę i wyprowadzce z domu Włodek (Mieczysław Hryniewicz) poprosi o dach nad głową córkę Renatę (Marta Kalmus-Jankowska). Czy Ziębowie dojdą do porozumienia i znów będą kochającym się małżeństwem?
Zdradzamy, że w 1557. odcinku "Na Wspólnej" (emisja we wtorek 14 lutego, powtórka w środę o 11:05) Włodek zapyta Renatę i Sławka (Mariusz Słupiński), czy może u nich zostać jakiś czas. Dziedzic zapewni, że to żaden kłopot. Kraszewska zaś nie będzie mogła uwierzyć w to, że jej matka dopuściła się zdrady.
Renata uda się więc do Marii i poprosi ją o wyjaśnienia. Ziębowa wyzna córce, że tata - owszem - miał prawo się zdenerwować. Przyzna, że kilka razy minęła się z prawdą i zataiła coś przed Włodkiem. Doda, że była wzruszona spotkaniem z Tadeuszem (Jerzy Schejbal), ale nic poza tym się nie wydarzyło... Po tych wyjaśnieniach Renata uzna, że mama powinna pójść do ojca i wyjaśnić mu całą sytuację. Jednak Maria ani myśli tego zrobić.
Wtedy Renata poprosi ojca, żeby szczerze porozmawiał z żoną. Włodek łamiącym się głosem wyzna, że Maria zawsze była całym jego życiem. Stanowczo odmówi jednak wyciągnięcia do niej ręki na zgodę.
- Gdyby rzeczywiście była niewinna, sama przyszłaby do mnie - stwierdzi Zięba. - Tym razem nie zamierzam być uległy!
Tymczasem Włodek pójdzie do domu po resztę swoich ubrań. Maria będzie miała nadzieję, że sobie wszystko przemyślał i wrócił. Poprosi go, żeby spokojnie porozmawiali. Niespodziewanie między małżonkami dojdzie do gwałtownej sprzeczki, po której Włodek ostentacyjnie położy klucze od mieszkania na stole i wyjdzie.
W tych okolicznościach Renata zapewni ojca, że może u niej zostać jak długo zechce. Przyzna jednak, że wolałaby, aby pogodził się z mamą.
- Wcale się z nią nie kłóciłem, toteż nie mam zamiaru się godzić - odpowie butnie Włodek.
Czy Ziębowie pokonają małżeński kryzys?