Jak Błach został aktorem
Aktor Wojciech Błach, znany z ról w serialach "Plebania" oraz "Na Wspólnej", mył wagony kolejowe, przez kilka miesięcy pracował też w Anglii jako barman. Potem wybrał studia... na politechnice! Jednak w porę zdążył się ocknąć i zdał do szkoły teatralnej.
Droga do aktorstwa Wojciecha Błacha nie była usłana różami. Zaraz po skończeniu technikum próbował swoich sił na egzaminach w "filmówce" i... poległ z kretesem.
Wybrał plan B - wyjazd do Anglii. Tam dostał prawdziwą szkołę życia. Wrócił do Polski i postanowił spróbować jeszcze raz. Rozpoczął studia ścisłe na politechnice, ale zaczął też pobierać lekcje aktorstwa. Pasja do grania okazała się silniejsza niż matematyczne łamigłówki.
- Usiadłem w auli politechniki w jednym z pierwszych rzędów, obejrzałem się i zobaczyłem 200 osób patrzących na wzory na tablicy, 80 procent z tych ludzi je rozumiało, ale nie wiedziało, co chce robić w życiu, gdzie pracować, jak realizować swoje pasje.- opowiada o swoich przeżyciach na łamach "Super Expressu".
- Zrezygnowałem po tygodniu. Wróciłem do pracy barmana, tylko tym razem w Polsce. Za zarobione w ten sposób pieniądze zacząłem chodzić na lekcje aktorstwa. Nie dostałem się jednak do PWST w Krakowie, przyjęto mnie za to na wydział lalkarski we Wrocławiu. Po roku zdałem do jeszcze wtedy PWST w Warszawie, ale po dwóch semestrach zostałem wyrzucony. Stamtąd zdawałem po raz kolejny do Krakowa, udało się. Studia skończyłem z nagrodą. - dodaje z dumą.
Zaraz po skończeniu studiów dostał się na plan "Plebanii", gdzie jako Jurek Tosiek spędził 11 lat. Zagrał też w "Szpilkach na Giewoncie", "Czego się boją faceci, czyli seks w wielkim mieście" czy "Hotelu 52". Dziś serialowym widzom znany jest przede wszystkim z roli Wojtka, adoratora Żanety (Anna Guzik), w "Na Wspólnej".