Jacek Kawalec: Był gwiazdą lat 90. Co u niego słychać?
W 1984 roku Jacek Kawalec ukończył wydział aktorski PWSFTviT w Łodzi. Od tego czasu związany był z warszawskimi teatrami oraz próbował swoich sił na małym i dużym ekranie.
Jego pierwszą serialową rolą była postać w produkcji "Żuraw i czapla" (1985). W tym samym roku pojawił się jeszcze w "Zdaniem obrony" i "Okruchach wojny".
Przełomem w jego karierze okazał się program "Randka w ciemno", którego prezenterem był w latach 1992 - 1998). Przez wiele lat widzowie kojarzyli go właśnie z tej "roli".
Sam Kawalec czas spędzony przy produkcji programy TVP1 wspomina dobrze.
"To była jedna z moich aktorskich w pewnym sensie ról, którą wspominam z sentymentem, najsolidniej chyba zapamiętana przez szeroką widownię. Mimo że kiedy prowadziłem program, byłem jednocześnie aktorem Teatru Polskiego w Warszawie, grając w rozmaitym repertuarze, od Szekspira, Słowackiego i Fredrę po Gombrowicza" - mówił w wywiadzie.
Na przestrzeni lat zagrał w kilkudziesięciu popularnych i lubianych polskich serialach. Wystarczy wymienić choćby "Klan", "Pensjonat pod Różą", "Na dobre i na złe", "Historię Roja", "Falę zbrodni", "Halo Hans!", "Barwy szczęścia".
Fani "Rancza" uwielbiali go za rolę polonisty Tomasza Witebskiego. Świetnie sprawdził się w polsatowskim show "Twoja twarz brzmi znajomo" (w drugiej edycji zajął piąte miejsce).
Ostatnio na małym ekranie mogliśmy oglądać go w kilkunastu odcinkach "Na Wspólnej".
Jacek Kawalec wcielał się w ojca Elizy, który bardzo namieszał w życiu córki - najpierw próbował zniszczyć jej związek z Jarkiem, a później doprowadzić do jej ślubu z innym mężczyzną.
Prywatnie aktor jest związany z Justyną Kawalec. Para wychowuje wspólnie dwójkę dzieci. "Kiedy się poznaliśmy, byłem niedojrzałym chłopcem. Przy Joasi nauczyłem się odpowiedzialności" - mówił po latach Kawalec. Dla rodziny jest w stanie zrobić wszystko. Poznali się w 1984 roku. Kilkanaście miesięcy później byli już po ślubie. Nie było im łatwo. By związać koniec z końcem, młody aktor wyjeżdżał do pracy za granicę.
Za zarobione pieniądze wyremontowali w przedwojennej kamienicy strych na Saskiej Kępie i zaadaptowali go na dwupoziomowe mieszkanie. Niestety, gdy chcieli wykupić całość mieszkania w życie weszła ustawa, która umożliwiała wspólnocie mieszkaniowej przejęcie lokum.
"W 1992 roku, gdy zacząłem prowadzić "Randkę w ciemno", zyskałem dużą popularność i niektórym sąsiadom zaczęło wydawać się, że zarabiam krocie. Zaproponowali więc, byśmy kupili od nich mieszkanie, które sami stworzyliśmy i które było dorobkiem naszego życia, po cenie rynkowej. Nie mieliśmy na to pieniędzy, w związku z czym staliśmy się więźniami własnego mieszkania, nie mogliśmy ani się z niego wyprowadzić, ani go sprzedać" - wspominał ciężkie chwile aktor.
Małżeństwo prawie zostało wyrzucone na bruk. Żądano od ich zawrotnych kwot i nie zmienił tego nawet korzystny dla nich wyrok sądu. Batalia o mieszkanie trwała kilka lat. Kłopoty spowodowały, że żona Kawalca przeżyła załamanie nerwowe. Aktor rzucił pracę, by pomóc żonie wyjść z depresji. Na kilka lat usunął się z życia publicznego.
"Joasia jest teatrologiem, scenarzystką i dziennikarką. Zrobiła dużo dobrych rzeczy dla telewizji. Myślę jednak, że ten największy sukces ma jeszcze przed sobą. Bardzo w nią wierzę. Jestem dobrej myśli, zwłaszcza teraz, kiedy po długotrwałej depresji wraca do zdrowia - mówił o żonie Jacek Kawalec.
Warto przypomnieć, że Jacek Kawalec jest również uznanym aktorem dubbingowym. Użyczał głosu bohaterom takich produkcji jak "Epoka lodowcowa", "Odlotowy nielot", "Toy Story 3", "Gdzie jest Nemo".
W 1995 roku wydał swój pierwszy album studyjny. Śpiewał sonety Williama Szekspira. Od lat Jacek Kawalec wraz ze swoim zespołem koncertuje po Polsce - wykonuje utwory takich artystów jak Sting, Louis Armstrong, Robert Plant, Led Zeppelin, Pink Floyd, Joe Cocker.
Latem br. wystąpił na scenie Kieleckiego Centrum Kultury i w Inowrocławiu.