Idealny cel dla plotkarzy!
Życie prywatne Joanny Liszowskiej, czyli Anity Wrzos z "Na Wspólnej", od wielu lat jest z pasją komentowane przez... plotkarzy. Za piękną aktorką niemal bez przerwy podążają paparazzo, a prasa bulwarowa dokładnie opisuje każdy jej krok. Joanna postanowiła wreszcie publicznie zdementować plotki o sobie!
Wieść o tym, że Joanna Liszowska spodziewa się dziecka, lotem błyskawicy obiegła kilkanaście dni temu całą Polskę.
- Przynajmniej dwa razy w roku czytam w gazetach, że jestem w ciąży - mówi Joanna.
- Tym razem potwierdzam! Zostanę mamą. Wiem już, że urodzę dziewczynkę, ale jeszcze nie wybrałam dla niej imienia. Oboje z mężem chcielibyśmy, aby imię naszej córki było... międzynarodowe. Opowiadam o tym, żeby uciąć wszelkie spekulacje!
Joanna Liszowska, która w poniedziałek gościła w programie "Między kuchnią a salonem", skorzystała z okazji, by publicznie zdementować plotki na swój temat. Powiedziała między innymi:
- Nie zdecydowałam jeszcze, w którym kraju - w Polsce czy w Szwecji - przyjdzie na świat moja córka.
- Nie mam w planach występów w szwedzkich teatrach. Mało tego, nigdy nie byłam nawet jako widz w teatrze w rodzinnym kraju mojego męża.
- Nie jest prawdą, że moja mama w przerwach w urządzaniu mi domu, przygotowuje mojemu mężowi swoje "popisowe danie". Podobno jest to pieczona kaczka. Przyznam, że mama nigdy nie piekła kaczki.
- Nie zamierzam uciec z Polski, by zamieszkać na stałe w Szwecji. Po wakacjach wracam do teatru w Warszawie i w Częstochowie. Spektakle, w których gram, będą wznowione pod koniec lata. Z moim udziałem!
Teraz przynajmniej wiemy, że nie wszystko, o czym możemy przeczytać w prasie bulwarowej o Joannie, jest prawdą. Joasia jest piękna, zdolna, szczęśliwa i pewnie dlatego jest też idealnym celem dla plotkarzy!