Na Wspólnej
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 12984
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​Córki Anny Korcz: Poszły w ślady pięknej mamy?

Piękna brunetka jest jedną z najpopularniejszych aktorek w Polsce. Może się pochwalić nie tylko bogatym aktorskim cv, ale również wspaniałymi dziećmi. Przez wiele lat życie jej nie oszczędzało, dlatego swoim córkom chciała zapewnić wszystko co najlepsze.

Aktorka przeżyła wiele ciężkich chwil - wychowała się w rozbitej rodzinie. Jej rodzice rozstali się, gdy aktorka miała zaledwie roczek. "Ojca znałam, ale niestety, umarł jako praktycznie obca mi osoba. Czterdzieści pięć lat temu kobieta samotnie wychowująca dziecko była napiętnowana. Żyłyśmy z mamą w klimacie niepewności, wyobcowania. W dzieciństwie nie zawsze czułam się bezpieczna" - mówiła w rozmowie z Agatą Młynarską.

Wychodząc za mąż za Roberta Korcza, przyrzekła sobie, że nie powieli ich błędów. Starszą córkę, Anię, urodziła jeszcze na studiach. "Wsparcie przyszło od profesorów z uczelni. Potraktowali mnie wspaniale. Tak zorganizowali zajęcia i egzaminy, że mogłam przygotowywać się do nich, łącząc obowiązki w domu i na uczelni. Pracę magisterską pisałam nocami. Kilka zdań i przerwa, ponieważ Ania budziła się wtedy dwanaście razy w nocy. Obroniłam się na czwórkę czy piątkę, co w tych okolicznościach było całkiem niezłym wynikiem" - przyznała gwiazda "Na Wspólnej.

Reklama

A gdy sześć lat później przyszła na świat Kasia, jej małżeństwo przeżywało kryzys. Aktorka dla dobra córek walczyła do końca o to, by rodzina się nie rozpadła. Niestety, nie udało się uratować małżeństwa. Para rozwiodła się w 2003 roku. Trzy lata później Korcz poznała Pawła Pigonia, z którym nadal tworzy szczęśliwy związek. Para doczekała się syna, którego gwiazda urodziła w wieku 42 lat.

Córki aktorki wyrosły na piękne kobiety. Nie da się ukryć, że odziedziczyły urodę po pięknej aktorce. Jej najstarsza córka często towarzyszy mamie podczas branżowych imprez. Rok temu Korcz przyznała, że jedna z jej pociech ma za sobą przykre doświadczenia związane ze szkołą.

W wywiadzie dla Wideoportalu o niemiłych dla jej młodszej córki szkolnych latach. Wyjaśniła, że może nie była prześladowana, ale zachowanie nauczycieli wobec niej na pewno nie było właściwe. 

"Owszem, Kasia była w bardzo niemiły sposób wielokrotnie traktowana przez pedagogów. Nie ma takiej możliwości, żebym ja nazwała ich pedagogami. To byli ludzie widocznie z przypadku. Nie będę zdradzała, ile razy trzęsły jej się ręce, ile razy płakała. Rzeczywiście jej studia za granicą są częścią takiego żalu, który ma w sobie, bo rzeczywiście pedagodzy, na których trafiła, zniszczyli w Polsce jej chęć do nauki" - pożaliła się aktorka.

Młodsza córka po wyjeździe z kraju prowadzi spokojne życie i unika medialnego szumu. Jej starsza siostra chętnie pokazuje się u boku znanej mamy na branżowych imprezach. Aktorce zależy na tym, by jej Anna i Kasia były po prostu szczęśliwe i miały u swojego boku osobę, którą kochają.

"Wszystko jedno, łysy, gruby, mały, bez zębów... Jeśli moje dzieci będą szczęśliwe ze swojego wyboru, to ja też. Jest tylko jeden warunek - mężowie moich córek muszą być uczciwi i dobrzy dla nich. Pewnie, że wolałabym, żeby byli mądrzy, przystojni i bogaci. Ale nie można mieć wszystkiego" - mówiła z uśmiechem.

W lipcu 2018 roku Anna Korcz junior wyszła za Piotra Kalitowicza. Ślub odbył się w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie, natomiast wesele zorganizowano w domu weselnym "Zacisze Anny Korcz" należącym do aktorki. Goście proszeni byli o założenie strojów w granatowym kolorze. Panna młoda zachwycała w sukience od Doroty Goldpoint. Zrezygnowała z tradycyjnej bieli i zdecydowała się na kreację w kolorze nude.

Na weselu bawiło się wiele znanych osób m.in. Anna i Robert Lewandowscy, Marcelina Zawadzka, Zofia Zborowska czy Katarzyna Skrzynecka z mężem. Gwiazdy bardzo chętnie zdawały relację już z uroczystości. Dumna mama nie kryła swojej radości.

"Czekałam na ten moment 1,5 roku... I nastał, tak jak wszystko: jedno, po drugim, tak jak dzisiaj słonce, po deszczu..." - napisała wzruszona aktorka na swoim profilu.

Anna Korcz w styczniu tego roku po raz pierwszy została babcią. "A przed 30. urodzę dziecko. Tak łatwo powiedzieć, a życie samo pisze scenariusze. Moje 29. urodziny spędzamy w trójkę, więc plan się powiedzie. Trochę sobie to wszystko tak zaplanowaliśmy i wymarzyliśmy" - zapowiedziała jej córka w październiku 2019 roku. Chociaż córki aktorki nie poszły w jej ślady, to Anna Korcz nie kryje dumy z ich dokonań. Anna i Katarzyna zawsze mogą na nią liczyć. 


swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy