Bożena Dykiel świętuje 65. urodziny
Bożena Dykiel, czyli Maria Zięba z "Na Wspólnej", kończy dziś 65 lat. Urodziny świętować będzie w towarzystwie mężczyzny, który prawie 40 lat temu skradł jej serce i wciąż sprawia, że czuje się najszczęśliwszą kobietą na świecie!
- O swoim mężu mogę mówić wyłącznie dobrze - twierdzi Bożena Dykiel, dodając, że dość długo szukała swojej drugiej połówki.
- Cierpliwie rozglądałam się za mężczyzną, z którym mogłabym spędzić całe życie. Tak już zostałam wychowana, że nie interesowały mnie żadne chwilowe uniesienia miłosne. Z natury jestem długodystansowcem... - mówi aktorka.
Bożena Dykiel żartuje czasem, że jej koleżanki ze studiów zdążyły już mieć po kilku mężów, a ona wciąż ma tego samego mężczyznę u boku!
- Po prostu dobrze mi z nim! Nigdy nie dał mi nawet najmniejszych powodów do narzekań, od samego początku miałam w nim ostoję i wielkie oparcie - twierdzi aktorka.
Kiedy Bożena Dykiel była studentką, koledzy ze szkoły teatralnej uważali ją za najpiękniejszą dziewczynę na roku i wielu z nich zabiegało o jej względy. Ona jednak nie chciała się wiązać z żadnym... aktorem.
- Nie chciałam mieć męża aktora, bo dwa grzyby w barszczu to o jeden za dużo! Nigdy nie jest tak, że dwójce aktorów idzie równie dobrze. A nie daj Boże, jak lepiej idzie kobiecie! Wtedy układ jest nieznośny. Facet musi być pół kroku przed kobietą, wtedy wszystko jest tak, jak trzeba - powiedziała w wywiadzie.
Bożena Dykiel poznała swego męża w 1976 roku na planie filmu "Ognie są jeszcze żywe". Ryszard Kirejczyk był kierownikiem produkcji...
- Od razu gdy go poznałam, poczułam, że mogłabym mieć z nim dom i dzieci - zwierzyła się kiedyś.
Już po pół roku znajomości Bożena Dykiel zdecydowała się zamieszkać z ukochanym. Dziś żartuje, że każda dziewczyna powinna przed ślubem przetestować kandydata na męża.
- Młodzi muszą się sprawdzić! Uważam, że nie powinno się kupować kota w worku. Poza tym każdej dziewczynie mogę poradzić, by nie wiązała swojej przyszłości z pierwszym chłopakiem, jakiego pozna i w którym się zakocha. Poważnych decyzji nie należy podejmować zbyt pochopnie, bo potem trzeba za nie płacić, i to słono - mówi.
Świętująca dziś 65. urodziny Bożena Dykiel i Ryszard Kirejczyk mają dwie córki - Marię i Zofię, doczekali się dwóch wnucząt - Maćka i Maksa. Są bardzo szczęśliwi...
- W naszym małżeństwie nie było ani burz, ani trzęsień ziemi. Udało nam się uniknąć poważnych błędów i porażek - twierdzi, a pytana o receptę na udane małżeństwo, bez wahania mówi:
- Trzeba po prostu naprawdę się kochać!
