"Na sygnale": To na pewno jego córka? Zaatakuje go i okradnie
Gdy w 677. odcinku "Na sygnale" (emisja 19 lutego o godz. 22.25 w TVP2) doktor Góra (Tomasz Piątkowski) zdecyduje się przyjąć pod swój dach podającą się za jego biologiczną córkę Katię (Alicja Chmielewska), niewdzięczna dziewczyna odpłaci mu kradzieżą i bezpardonowym atakiem!
Nieoczekiwane pojawienie się rzekomej córki w życiu leśnogórskiego lekarza nie sprawi, że w głowie Artura zapali się czerwona lampka, iż może mieć do czynienia ze zwykłą oszustką i naciągaczką. Jego podejrzeń nie wzbudzi nawet fakt, że dziewczyna odmówi poddania się badaniom DNA, które by potwierdziły (lub wykluczyły) jego ojcostwo.
Żeby było jeszcze ciekawiej, Beata (Justyna Sieniawska), ciężarna żona Góry, również nie wykaże się choćby elementarną czujnością. Powita Katię z otwartymi ramionami.
- Na razie będziesz spać w salonie! - przyjmie ją do swego domu, gdy okaże się, że "córka" Artura nie ma się gdzie podziać.
Jeszcze przeprosi ją za to, że nie zdążyli wszystkiego należycie przygotować na jej przyjęcie!
- Nie bój się, wszystko będzie dobrze! Wiem, że masz żal do Artura. Późno się zainteresował... Ale, Katia, to jest teraz twój dom - zapewni nowo poznaną dziewczynę Beata.
Tymczasem już pierwszej nocy doktor Góra nakryje swoją rzekomą córkę na kradzieży laptopa.
Na widok rozespanego Artura ubranego tylko w piżamę dziewczyna bynajmniej się nie wystraszy. Wręcz przeciwnie - bezpardonowo go zaatakuje, po czym zniknie bez śladu... Oczywiście z ukradzionym laptopem "tatusia".
Jak Góra wyjaśni to zajście?
677. odcinek "Na sygnale" zostanie wyemitowany w środę 22 lutego o godz. 22.25 w TVP2.