Na sygnale
Ocena
serialu
8,1
Bardzo dobry
Ocen: 6538
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na sygnale": Ratunek przyjdzie zbyt późno?!

W najbliższą środę – w odcinku numer 120 – doktor Góra znów będzie miał dyżur z Renatą… i oboje trafią do mieszkania, które wypełni zabójczy gaz: tlenek węgla.

Sąsiedzi uprzedzą ratowników, że w domu może być kilkuletnia dziewczynka - Julka. A Renata wchodząc do mieszkania usłyszy płaczące dziecko... Ale nie będzie w stanie mu pomóc, bo już po kilku krokach straci przytomność. Chwilę później do lokalu wbiegnie doktor Góra, który wyniesie koleżankę na zewnątrz. A po kilku minutach ratowniczka otworzy w końcu oczy i - wciąż zdezorientowana - spojrzy na szefa...

- Co się stało?...

- Tlenek węgla.

- Wyciągnąłeś dziecko?

- Wezwałem straż...

- Pytam, czy je wyciągnąłeś!

Reklama

- Jakie dziecko?

- Płakała...

Lekarz wróci w końcu do mieszkania, ale tylko na kilka minut - cały czas wstrzymując oddech. I choć sprawdzi wszystkie pokoje, nikogo w środku nie znajdzie. A Renata - widząc, że kolega idzie sam - od razu zerwie się z miejsca... Dla dziecka gotowa na nowo zaryzykować życie.

- Źle szukałeś!

- Nie ma jej...

- Nie ma czy nie znalazłeś?! Może się gdzieś schowała? W szafie, pod łóżkiem...

- Jeżeli nawet, to już nie ma sensu...

- Puść mnie!

- Renata! Ktokolwiek tam był, nie żyje! Uspokój się! Otworzyłem okno, musimy odczekać... Teraz nic nie zrobimy!

Jaki będzie finał? Emisja 120. odcinka "Na sygnale" już w najbliższą środę, punktualnie o 21:45 - lepiej nie przegapić ani sekundy!

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

www.nasygnale.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy