"Na sygnale": Piotr ma poważne kłopoty. Czy uda mu się z nich wybrnąć?
W odcinku 591 Wanda i Benio wybiorą się na kolację do jej rodziców. Niestety nie będzie to najmilsze spotkanie w ich życiu. Piotr z kolei przeżyje ciężką akcję ratunkową, która również nie skończy się dobrze. Czy uda mu się wybrnąć z kłopotów?
Wanda zmusi Benia, by spotkał się na kolacji z jej rodziną. A wizyta u Lisickich nie potoczy się miło... Najpierw będą uwagi i kpiny.
- Tak, to pamiątka po walce z chorobą...
- Wandziu, chyba poświęcałem ci zbyt mało czasu, bo za każdym razem, jak przyprowadzasz tu kawalera, mam wrażenie, że bardzo próbujesz zwrócić na siebie uwagę...
- To nie jest kawaler, tato, to mój mąż!
Gdy do akcji ruszy Dobromir, doktor Vick stanie się za to dla Lisickich wrogiem numer jeden
- Dziś Benio uratował pacjenta z udarem! Facet wcześniej potrącił jakąś kobietę na pasach. Ale nie to jest najciekawsze... Okazuje się, że facet badał się tego samego dnia w szpitalu... I nasz Benio przekonał go, żeby zaskarżył ten szpital i lekarza, który pozwolił mu siąść za kółkiem! Że to niby ich wina... I zgadnijcie, kto był tym doktorem?... Tak, ty, tato! Jaki ten świat mały...
Problemy Benia jednak zbledną przy tym, co przeżyje w pracy Piotr! Strzelecki trafi do jednego zespołu z Basią i odpowie na wezwanie do studenta, który nagle zacznie się zachowywać jak szaleniec. Chłopak będzie agresywny i ratowników zaatakuje. A Piotr wybuchnie w końcu złością i zacznie mu grozić - pechowo akurat w chwili, gdy zostaną sami.
Podczas akcji ratunkowej Piotr zmagał się z agresywnym pacjentem, próbując go uspokoić. Niestety, kilka minut później w drodze do szpitala pacjent zmarł, co przyciągnęło uwagę prokuratora. Okazało się, że przyczyną śmierci było pęknięcie tętniaka, prawdopodobnie spowodowane zażyciem substancji. Matka pacjenta zaczęła podejrzewać, że mógł być źle traktowany przez ratowników, co wywołało śledztwo.
Piotr, mocno zaniepokojony rozwojem sytuacji, tłumaczył się, że pacjent nie pozwolił na badanie, a wszystko działo się bardzo szybko. Wątpliwości budziły jednak dodatkowe obrażenia, które nie zostały wpisane do raportu, co tylko zwiększyło presję na Piotra.
Zobacz też: Zagrali w kultowym serialu. Jak dziś wyglądają słynni rozbitkowie?