Na sygnale
Ocena
serialu
8,1
Bardzo dobry
Ocen: 6614
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

„Na sygnale”: Pamiętacie Amelię Radecką? Aktorka została... reżyserką!

​Amelia Radecka, którą ostatnio mieliśmy okazję oglądać jako matkę Nowego w trzech odcinkach "Na sygnale", marzyła kiedyś, by dostawać wspaniałe role w interesujących produkcjach i błyszczeć na czerwonych dywanach. Niestety, mimo że robiła wszystko, żeby zaistnieć, latami grała tylko tzw. ogony w popularnych serialach, a w końcu przepadła. Dziś odnosi sukcesy jako... reżyserka.

Amelia Radecka od dziecka marzyła, by zostać aktorką. Niestety, jej próby zdobycia indeksu warszawskiej Akademii Teatralnej nie powiodły się... Została za to przyjęta do Studia Aktorskiego działającego przy Teatrze im. Jaracza w Olsztynie, które ukończyła w 1999 roku. 

Zanim w 2003 roku zadebiutowała przed kamerą na planie niezapomnianej "Świętej wojny" (zagrała epizod w jednym z odcinków sitcomu), mogła się już pochwalić kilkoma niewielkimi rolami na scenie Teatru Nowego w Zabrzu i... dyplomem ukończenia Polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim. 

Reklama

W 2010 roku, a miała już wówczas na swoim koncie kilkanaście malutkich rólek w serialach, zrezygnowała z pracy w teatrze i ukończyła kolejne studia - tym razem została absolwentką Wydziału Psychologii na stołecznym Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Kilka miesięcy przed obroną dyplomu dostała propozycje od twórców aż trzech cieszących się ogromną popularnością seriali - zagrała ekspedientkę w "Plebanii", fryzjerkę w "Na dobre i na złe" i agentkę nieruchomości w "M jak miłość". Bardzo żałowała, że jej przygoda z trzema telewizyjnymi hitami zakończyła się po zaledwie kilku... ujęciach.

Wydawało się, że kariera Amelii Radeckiej nabierze tempa, gdy w 2011 roku ówczesny narzeczony - aktor Norbert Kaczorowski, czyli Jóźwiak z mazurskiej sagi "Nad rozlewiskiem" - przedstawił ją producentce "Rozlewiska" i rekomendował do roli Dumowskiej. Niestety, postać Dumowskiej zaistniała tylko w jednym odcinku 3. sezonu serialu... Bez echa przeszły też jej rólki w "Julii", "Ojcu Mateuszu", "Lekarzach" i "Barwach szczęścia".

Amelia Radecka w końcu powiedziała dość... Uznała, że być może aktorstwo nie jest dla niej i zajęła się reżyserią. Okazało się, że to strzał w dziesiątkę.

Jej debiutancki film "Kuracjusz jestem", do którego sama napisała scenariusz, zdobył w 2017 roku dwie ważne nagrody na Festiwalu Filmu Polskiego w Chicago! 

Wkrótce po powrocie z Ameryki dołączyła do ekipy najdłużej emitowanego polskiego serialu i przez prawie trzy lata współpracowała z reżyserami "Klanu" przy produkcji ponad pięciuset odcinków sztandarowej telenoweli TVP1! Jako II reżyser sprawdziła się też na planie filmu "Proceder" Michała Węgrzyna.

Amelia Radecka definitywnie nie zrezygnowała jednak z grania. W ubiegłym roku mieliśmy okazję oglądać ją jako Olgę - matkę Nowego (Kamil Wodka) - w "Na sygnale". Niewykluczone, że kiedyś sama dla siebie napisze rolę-marzenie i zagra ją w filmie, który wyreżyseruje.


swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy