"Na sygnale": Ostre oskarżenia. Ma dość i odejdzie na zawsze?
W 757. odcinku "Na sygnale" Banach (Wiktor Kuliński) zdecyduje się stanąć w obronie Zdzisia (Jarosław Gruda) i spotka się z dyrektorem pogotowia (Piotr Cejnog), by przywrócił ratownika do pracy. Niestety, szef wyciągnie ciężkie działa.
- Powtarzam: Zdzisław Tarapata nie dorabiał sobie na tym koncercie. Był tam prywatnie - zapewni szefa Wiktor.
- W kombinezonie ratownika? - zaczepnie zapyta dyrektor.
- Nie zdążył się przebrać po dyżurze - wytłumaczy Zdzisia Wiktor.
Dyrektor uśmiechnie się ironicznie.
- Po tym dyżurze, z którego się urwał? - zapyta z sarkazmem.
- Poprosił tylko kolegę o odstawienie za niego karetki do bazy.
- Banach... Masz pan u siebie totalny bajzel! Nie tylko striptizy i koncerty, ale nawet faceci w damskich ciuszkach... Co? Myślałeś, że mi nie doniesiono, co jeszcze się u was wyprawia?!
- Zadaniem pogotowia jest ratowanie ludzi. A pod tym względem moi ratownicy są w krajowej czołówce! - Banach za wszelką cenę będzie bronił swoich ludzi.
- Najwyższy czas przykręcić śrubę tej zbieraninie! - stwierdzi dyrektor.
- Jeśli odgrywasz się za tamtą historię między nami...
- To co? Znów się na mnie rzucisz?
- Mogę zrezygnować z kierowania bazą. Obaj wiemy, że to mnie chcesz ukarać - twardo odpowie Banach.
- Proszę bardzo! Rezygnuj! Ale... i tak nie cofnę kary.
- Dlaczego?
- W jakim świetle by mnie to postawiło? Poza tym... Tarapata i tak zrezygnował. Jednego mniej!
Wiktor wstanie bez słowa i wyjdzie, trzaskając drzwiami.
Co w tej sytuacji postanowi Banach?
757. odcinek "Na sygnale" zostanie wyemitowany w poniedziałek 6 października o godz. 22.20 w TVP1.