Na sygnale
Ocena
serialu
8
Bardzo dobry
Ocen: 6062
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na sygnale": Odcinek 329. Artur i Beata pobiorą się w tajemnicy? To się nie uda...

Po wyczerpującym dyżurze Góra (Tomasz Piątkowski) będzie chciał jak najszybciej opuścić bazę. Niestety, popsuje mu się samochód. Poprosi Britney (Paulina Zwierz), by podwiozła go do... Urzędu Stanu Cywilnego, bo śpieszy się na własny ślub! W 329. odcinku „Na sygnale” (emisja w czwartek 7 października o godzinie 21.00 w TVP1) Nowy (Kamil Wodka) dowie się, że Artur i Beata (Justyna Sieniawska) zamierzają się pobrać... za pół godziny! Wszystko wskazywać jednak będzie na to, że ślub się nie odbędzie z powodu nieobecności pana młodego. Okaże się, że Góra po prostu może nie zdążyć na uroczystość.

Góre pójdzie do ślubu w... garniturze szefa

- Trzeba wszystko odwołać - powie Artur Nowemu, gdy zorientuje się, że popsuł mu się samochód.

- Nie odbiorę garnituru - westchnie.

- Nie może pan iść na ślub tak... - stwierdzi Britney, patrząc z niesmakiem na ubranego w kwiecistą koszulę z krótkim rękawem Górę.

- Benio na pewno ma garnitur. Ciągle chodzi na spotkania - Nowy zasugeruje Arutowi, by pożyczył garnitur od doktora Vicka (Hubert Jarczak).

- Dlaczego nic pan nie mówił? - zapyta po chwili z wyrzutem.

Góra powie, że oboje z Beatą uważają, iż ślub to tylko formalność i że nie chcieli nim niepotrzebnie zawracać głowy wszystkim znajomym.

Reklama

- Dla Patryczka to robimy, żeby go Beata mogła przysposobić - uśmiechnie się.

Nowy zapewni go, że cała baza kibicuje ich związkowi.

- Zaraz by trzeba było wesele robić... Jakieś szopki... - Artur zacznie się tłumaczyć, ale Gabryś nie pozwoli mu dokończyć.

- Wcale nie. Szampan w bistro by wystarczył. Szczerze, doktorze, jest mi trochę przykro. I kawalerski nas ominął - wytknie Górze.

Zobacz też: Jacek Kurski przenosi "Na sygnale" z Dwójki na jedynkę

Góra nie powie własnej matce, że się żeni!

Artur w końcu zdradzi Nowemu, dlaczego nie chciał nic mówić o ślubie.

- Jak bym powiedział w pracy, to i matce bym musiał. A ona by nam żyć nie dała - wyzna.

- Ale świadków musiał pan wtajemniczyć - stwierdzi ratownik.

- Jakich świadków? - zdziwi się Góra.

- Na ślubie trzeba mieć świadków - usłyszy.

Okaże się, że Artur był przekonany, iż świadkowie są potrzebni jedynie na ślubie kościelnym.

Nowy spojrzy wymownie na Britney, a ona skinie głową na znak, że zgadza się wystąpić u jego boku na ślubie Góry i Górskiej w roli świadka.

Niestety, w Urzędzie Stanu Cywilnego nie wszystko pójdzie po myśli Artura i Beaty. Okaże się, że uroczystość trzeba przerwać tuż przed finałem! Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie poznamy już wkrótce.

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Na sygnale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy