Na sygnale
Ocena
serialu
8,1
Bardzo dobry
Ocen: 6539
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na sygnale": Monika Mazur znika z serialu z powodu ciąży?

Monika Mazur, czyli Martyna z "Na sygnale", która wkrótce urodzi swe pierwsze dziecko, wcale nie została - jak zasugerował właśnie jeden z tygodników - "wykreślona" z serialu z powodu ciąży. Jak dowiedzieliśmy się od producentów serialu, to bujda! Martyna, w którą się wciela, po wakacjach też będzie w błogosławionym stanie...

W nowym sezonie "Na sygnale" (premierowe odcinki serialu pojawiać się będą na antenie Dwójki w każdą środę począwszy od 2 września) Martyna wciąż będzie jedną z najważniejszych postaci.

Jak się dowiedzieliśmy, w 275. odcinku wyzna Kubie (Wojciech Zygmunt), że jest w ciąży, ale nie wie, jak powiedzieć o tym Piotrowi (Dariusz Wieteska)...

Oznacza to, że postać, w którą od sześciu lat wciela się Monika Mazur, wcale nie została - jak twierdzą plotkarskie media - "wykreślona" przez producentów ze scenariusza. Informacja podana przez tygodnik, jakoby aktorka mająca wkrótce powitać na świecie synka straciła rolę i tym samym została pozbawiona środków do życia, to wyssana z palca bzdura.

Reklama

"Zamierzam nadal pracować i być jednocześnie najszczęśliwszą mamą na świecie" - twierdzi Monika Mazur, zadając tym samym kłam plotkom, że gdy urodzi dziecko, będzie musiała zrezygnować z pracy, bo... utonie w pieluchach.

Aktorka, która kilka dni temu świętowała pierwszą rocznicę ślubu z Tomaszem Chrapustą, jest przekonana, że opieka nad niemowlęciem wcale nie zrujnuje jej życia zawodowego i towarzyskiego.

"Jestem pełną optymizmu przyszłą mamą. Czuję się świetnie i - pomimo że z każdym dniem jestem coraz większa - mam wrażenie, że unoszę się nad ziemią" - napisała w mediach społecznościowych.

29-letnia Monika Mazur nie może się już doczekać chwili, gdy po raz pierwszy weźmie w ramiona swego synka. Ma zamiar pracować do ostatniej chwili przed porodem...

To, że Martyna, którą gra w "Na sygnale", też będzie w ciąży, jest już pewne (potwierdzają to najnowsze zdjęcia z planu). Aktorka - to oczywiste - chce po urodzeniu dziecka skorzystać z prawa do urlopu macierzyńskiego, ale nie planuje zbyt długiej przerwy od pracy.

Sugestie kolorówek, że na długie miesiące zostanie na lodzie, to gruba przesada...

 

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy