Trzeba być sobą
Na sygnale
Wiktor, przygnębiony tym, jak oceniają go bliscy, idzie w końcu do terapeuty - Stefana Nowaka. Podczas dyżuru jego pacjentem jest ojciec dwójki niesfornych maluchów, którego dzieci zmieniły w "żywą mumię".
Romek _ po rozmowie z Piotrem _ wyraźnie traci humor i zaczyna dystansować się od Martyny.