Miłość bywa głupia
Nowy wciąż szuka biologicznego ojca. Okazuje się, że jednym z dawnych znajomych jego matki jest ojciec Martyny.
Tymczasem na dyżurze zespół Góry jedzie na wezwanie do klientki kawiarni, która nagle zachłysnęła się i zaczęła dusić. A przy okazji trafia w lokalu na mężczyznę, który został odurzony tabletką gwałtu i okradziony w trakcie randki. Po chwili okazuje się, że chory ma krwotok po upadku z krzesła, bo cierpi na hemofilię i że lek, który może mu uratować życie, zabrała przypadkiem złodziejka. Ratownicy ruszają w końcu za dziewczyną w pościg. Z kolei doktor Reiter razem ze swoją ekipą spotyka kobietę, która zachowuje się, jakby doznała udaru, choć badania wykazują, że jest zdrowa. Pacjentka jest półprzytomna, ale błaga ratowników, by "pomogli Oldze". Policja ustala w końcu, że chodzi o jej siostrę bliźniaczkę. A doktor Reiter postanawia kobietę odnaleźć.
