Monika Mazur rozpacza! Chodzi o jej syna
Monika Mazur, czyli Martyna z "Na sygnale", we wrześniu ubiegłego roku po raz pierwszy została mamą i powitała na świecie synka - Leonarda. Aktorka spędzała ze swoją pociechą bardzo dużo czasu, ale w końcu musiała na dłużej wyjechać z domu, gdyż wyruszyła w trasę ze spektaklem. Serce pęka jej z tęsknoty, ale pociesza się tym, że będzie mogła... przespać pierwszą całą noc od ponad roku.
Aktorka musiała opuścić dom w Warszawie i podróżuje obecnie po Polsce ze spektaklem komediowym "Wieczór panieński plus", co wiąże się dla niej z poważnymi rozterkami. "Serce mi dziś pęka. Ten mały kawaler po prawej, został dziś na dwa dni bez mamy. Pierwsze dwa dni rozłąki od narodzin. Wyjechałam w trasę ze spektaklem. I co robię całą drogę? Oglądam zdjęcia dzidziutka" - napisała aktorka na Instastories przy zdjęciu swojego synka, którym pod jej nieobecność zajmuje się jej mąż, reżyser filmowy Tomasz Chrapusta. W to, że zajmuje się dobrze, aktorka nie wątpi, co nie jest jednak dla niej pociechą. "Nie wiem, co jest dla mnie cięższe - czy to, że nie będzie go przy mnie przez 48 godzin, czy myśl, że na pewno sobie beze mnie poradzą" - dodała. Aktorka znalazła jednak plus zaistniałej sytuacji. "To będzie pierwsze cała przespana noc od ponad 408 dni, to chyba powinna się cieszyć, nie?".
Natomiast w instagramowym poście napisała o zdarzeniu, jakie miało miejsce w ostatni wieczór przed jej wyjazdem. Stało się wtedy coś, co wlało trochę otuchy w jej serce. "Usypiałam po kąpieli Leosia (wciąż na noc karmimy się piersią), do wczoraj nie zasnął on w żaden inny sposób, niż przy piersi lub noszony. Wczoraj jednak po kilku łykach mleka odsunął się kawałeczek od piersi i patrzył mi głęboko w oczy, i patrzył, i patrzył, i patrzył... spokojnie patrzył. Zaczęłam go miziać po pleckach, po główce, a on spokojnie leżał i patrzył. Zaczęłam nucić kołysankę i... zasnął. Zasnął tak po prostu. Zamknął oczka, wziął głęboki wdech i spokojnie zasnął. Leżąc, będąc obok. Łzy leciały mi ciurkiem ze wzruszenia. Czy to właśnie był znak od Niego??? +Mamusiu, jedź spokojnie, nic się nie martw, damy sobie tutaj radę+" - podzieliła się intymnym przeżyciem.
W spektaklu "Wieczór panieński plus" Mazur wciela się w Krystynę, która podejmuje się organizacji wieczoru panieńskiego dla swojej przyjaciółki Ireny (w tej roli Katarzyna Skrzynecka). Jej bohaterka co rusz popełnia jakąś gafę i popada w kłopoty. W obsadzie spektaklu są również Wiktoria Gąsiewska, Anna Iberszer, Marek Kaliszuk, Stefano Terrazzino i Tomasz Bednarek.
Mniej kłopotliwa dla aktorki jest praca przy serialu "Na sygnale", do którego odcinki nagrywane są w Warszawie i jej okolicach. Mazur wróciła na plan tej produkcji już pół roku temu. (PAP Life)
ag/ gra/