Na krawędzi
Ocena
serialu
9,1
Super
Ocen: 358
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Sprawiedliwa wendeta

Na taką rolę czekała od dawna! W serialu "Na krawędzi" Urszula Grabowska gra kobietę, która pozna smak zemsty!

Pani bohaterka z odcinka na odcinek robi się coraz bardziej bezwzględna. Jak pani ocenia tę jej metamorfozę?

- Wszystko zależy od okoliczności, w jakich się znajduje. W pierwszym odcinku poznaliśmy ją w momencie, kiedy do jej ogrodu zostało podrzucone ciało podopiecznej jej fundacji. To wywołało w niej bolesne wspomnienia z przeszłości. Wtedy mogliśmy zauważyć, jak jest delikatna i wrażliwa. Kiedy jednak przechodzi do działania, nie ma już miejsca na sentymenty. Musi być taka, jak jej przeciwnicy.
 
Podobno na planie mocno "weszła" pani w rolę Marty...

- Zawsze zależy mi, żeby wywiązać się z powierzonego mi zadania jak najlepiej. A reżyser Maciej Dutkiewicz wysoko postawił porzeczkę, pilnował skupienia na pracy i nie pozwalał nam na dekoncentrację.

W serialu gra pani z fantastycznymi kolegami po fachu: Krzysztof Pieczyński, Piotr Fronczewski! Jak się pani czuje w tym towarzystwie?

- Bardzo dobrze! Choć przyznaję, że było to dla mnie nie lada wyzwaniem. Musiałam się mobilizować wewnętrznie, żeby być dla nich godnym partnerem. Nie grałam jeszcze tak ważnej roli, w tak doborowym i licznym męskim towarzystwie, ani też w tak wymagającym projekcie. A w skórze Marty Sajno nieraz sama czułam się jak facet, tyle że w spódnicy najczęściej.

Czym kobiety różnią się od mężczyzn, jeśli chodzi o wymierzanie zemsty?

- Myślę, że kobiecy wymiar zemsty, w wydaniu Marty, ma posmak sprawiedliwości. Jej celem jest nie tylko zniszczenie przeciwnika za wszelką cenę, ale także chęć dania lekcji tym, którzy na nią zasłużyli. Mężczyźni we wszystkich filmach akcji są bardziej okrutni. Nie ma w nich wątpliwości, lecz więcej bezwzględności.

Kiedyś chciała pani projektować stroje. A teraz?

- To było moje nastoletnie marzenie. Od lat tego już nie śledzę! Kiedyś uwielbiałam pokazy haute couture. Zawsze miały wymiar bardziej teatralny i możliwe, że także z fascynacji i ze słabości do tych strojów zdecydowałam się na aktorstwo.

Rozmawiała Marzena Juraczko.

Reklama
Teleświat
Dowiedz się więcej na temat: seriale | Na krawędzi | Urszula Grabowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy