"Na krawędzi": Mirosław Baka jest już gotowy, by zostać... dziadkiem!
Mirosław Baka, czyli mecenas Karski z "Na krawędzi", przyznał właśnie w wywiadzie, że nie może się doczekać chwili, kiedy zostanie... dziadkiem! - Chciałbym mieć wnusię, taką księżniczkę, żeby móc ją rozpieszczać - powiedział.
Choć trudno w to uwierzyć, patrząc na wciąż pełnego młodzieńczego wdzięku i energii Mirosława Bakę, aktor może wkrótce zostać dziadkiem. Jego starszy syn, 27-letni Łukasz, od ponad roku jest już żonaty...
- W każdej chwili rodzina Łukasza może się powiększyć, podświadomie nawet już chyba na to czekam - wyznał Mirosław Baka w rozmowie z magazynem "Show".
Syn i synowa aktora na razie nie spodziewają się potomka, ale nie kryją, że byliby bardzo szczęśliwi, gdyby w ich życiu pojawiło się dziecko. Wiedzą, że mieliby ogromne wsparcie ze strony rodziców, a Mirosław Baka wiele razu już zapewniał ich, iż będzie po prostu świetnym dziadkiem.
- To tak jak z ojcostwem - na pierwsze o tyle nie byłem gotowy, że za dużo wtedy grałem, także za granicą. Do dzieciństwa drugiego syna podszedłem inaczej. Świadomie rezygnowałem z pewnych zobowiązań, żeby być przy nim w tych pierwszych, bardzo ważnych momentach poznawania świata - mówi aktor i dodaje:
- Teraz mogę świadomie i w pełni odpowiedzialnie podjąć się roli dziadka!
Mirosław Baka od pewnego czasu nie przyjmuje żadnych nowych ról w serialach i filmach. Twierdzi, że chce teraz poświęcić się pracy w teatrze i... podróżowaniu. Jesienią zamierza - jak mówi - uciec na drugą półkulę.
- Kiedy w Polsce robi się zimo i brzydko, czyli w październiku lub listopadzie, uciekamy z żoną w ciepłe kraje. Póki mi zdrowie pozwoli, będę podróżował. I mam nadzieję, że coraz więcej - twierdzi.
Jedynym, co mogłoby Mirosława Bakę odciągnąć od podróżowania, jest rola dziadka, do odegrania której szykuje się od jakiegoś czasu.
- Myślę, że jestem już gotowy, by zostać dziadkiem - mówi uwielbiany przez widzów aktor.
