Joanna Kulig odmówiła mężowi
Joanna Kulig, czyli Sylwia Zawada z "Na krawędzi", zawsze wiedziała, że aby odnieść sukces, musi ciężko pracować. Nie chciała robić kariery, idąc na skróty. Nawet kiedy mąż zaproponował jej, by zagrała główną rolę w filmie, który reżyserował, odmówiła!
- Nie przyszło mi to łatwo, ale po prostu nie chciałam! Być aktorką swojego męża? Nie, to nie dla mnie - śmieje się Joanna Kulig.
Joanna bardzo ceni Macieja Bochniaka jako scenarzystę i reżysera, ale nie jest pewna, czy granie głównych ról w filmach męża to dobry pomysł.
Cztery lata temu, gdy Maciej przygotowywał się do realizacji swojego debiutanckiego filmu "I Love You So Much", do którego także napisał scenariusz, nie wyobrażał sobie, że główną rolę miałby zagrać ktoś inny niż Joanna. Był podobno bardzo zawiedziony, gdy żona kategorycznie mu odmówiła, ale cieszył się, że zgodziła się wystąpić w jego filmie w mniej ważnej, niewielkiej rólce. Główną zdecydował się w końcu powierzyć Karolinie Kominek, czyli Sandrze z "Barw szczęścia".
Dziś Joanna Kulig i Maciej Bochniak śmieją się na wspomnienie dwóch cichych dni, jakie nastały w ich związku, gdy Asia odrzuciła propozycję wcielenia się w główną bohaterkę filmu "I Love You So Much". Maciej szybko zrozumiał, co nią kierowało i uznał, że jednak miała rację. Może dlatego nie proponował jej udziału w swych kolejnych produkcjach...
- Może kiedyś zrobimy razem jakiś fajny film, może kiedyś zagram u Maćka, ale na razie nie biorę tego pod uwagę - śmieje się Joanna.
Asia jest świetną aktorką. Świadczą o tym nagrody, jakie zdobyła za kreację w filmie "Sponsoring", ogromna sympatia, jaką darzą ją widzowie i mnóstwo propozycji, jakimi wręcz jest zasypywana. Od niedawna poważnie jednak myśli, by zostać... mamą!
- Chcę mieć dzieci. Nie boję się, że nie pogodzę macierzyństwa z życiem zawodowym - wyznała niedawno w wywiadzie.
